Polacy kochają ten kraj. Nie wiedzą, że odwiedzają tu "Miasto Duchów"
Wiosna to idealny czas na zagraniczne wyjazdy. Ceny są znacznie niższe niż w sezonie, a pogoda na zachodzie Europy zachwyca słońcem i wysokimi temperaturami. Jest jednak miejsce, które wiosną zaskakuje w niezwykły sposób.
Jak wiele atrakcji i ciekawostek może kryć się na powierzchni jaką zajmuje Kraków? Po odwiedzeniu Malty nie mam wątpliwości, że jest to jeden z najciekawszych krajów w Europie. Tak dużej różnorodności na tak niewielkim obszarze nie znajdziecie nigdzie indziej.
Malta, czyli kraj, którego nie da się nie lubić
Z najnowszych danych udostępnionych przez Maltańską Organizację Turystyczną wynika, że przed rokiem kraj ten odwiedziło aż 167 tys. Polaków . Osobiście uroki Malty miałam okazję poznać już w 2022 roku, jednak kiedy MTA zaprosiła mnie do ponownego odwiedzenia tego kraju, nie wahałam się nawet przez moment.
W trakcie 5-dniowego wyjazdu nie byłam w stanie wyjść z podziwu dla tego kraju. Mimo iż jego najwyższy punkt to zaledwie 253 m n.p.m., zakochałam się w widoku klifów i przepaści. Północ Malty to popularne wśród turystów imprezowe miasta, pełne nowoczesnych budynków i bardzo dobrych restauracji. Południe, oprócz klifów, zaskakuje również zielenią i historią.
Między naturą a niesamowitą historią
Osoby, które odwiedzają Maltę latem, najpewniej nigdy nie docenią jej prawdziwego piękna. Choć na wyspie nie ma lasów, z wyjątkiem parku Buskett Gardens, to od jesieni do kwietnia/maja wyspa zachwyca zielenią. Jednak żeby ją dostrzec, trzeba pojechać na mniej popularne turystycznie południe lub zachód Malty.
To właśnie tam nie brakuje pól uprawnych, ale i nieużytków, które zostały objęte państwową ochroną. Natomiast w centrum wyspy warto odwiedzić Ta' Xmun Olive Grove. Charles, właściciel tej niewielkiej plantacji drzewek oliwnych, jest pasjonatem, który do natury podchodzi z niezwykłą miłością.
Jeśli już odwiedzicie południe wyspy, zwiedźcie Ħaġar Qim – stanowisko archeologiczne, na którym obejrzycie najstarsze świątynie świata. Wszystkie poświęcone są płodności, a badacze szacują, że mogę mieć nawet 6 tys. lat. Są zatem starsze od egipskich piramid. Wyjątkową megalityczną świątynią jest również podziemny kompleks Hypogeum Ħal-Saflieni położony nieopodal Valletty. Jednak żeby go zwiedzić, bilety trzeba kupić nawet z kilkutygodniowym wyprzedzeniem.
"Miasto Duchów" jednym z najpiękniejszych miejsc Malty
Jednym z miejsc, których nie można ominąć podczas zwiedzania Malty, bez wątpienia jest Mdina. Pierwszą stolicę tego kraju zwykło się określać mianem "Cichego Miasta", a dla lokalnych, jest to również "Miasto Duchów". Podobno wieczorami na ulicach można spotkać niejedną zbłąkaną duszę, czekającą na powrót ukochanej osoby.
Miasto to jest również fantastyczną propozycją dla fanów "Gry o Tron". To właśnie główna brama Mdiny odegrała rolę wjazdu do Czerwonej Przystani. Na Pjazza Mesquita można natomiast znaleźć zielone drzwi, a także taras, które były częścią przybytku należącego do Littlefingera.
Ja Mdinę pokochałam jednak za jej niezwykły klimat. Przejście przez bramę jest niczym podróż w czasie. Miasto powstało w średniowieczu, a układ jego uliczek, przypominający istny labirynt, zachował się do dziś. Dodatkowo z monotonnym kolorem piaskowca, pięknie kontrastują wielobarwne drzwi i okiennice. Poza sezonem nie ma tu również tłumów turystów, dzięki czemu często możecie cieszyć się tym wyjątkowym miejscem w samotności.
Jesli będziecie już w Mdinie, pojedźcie również na klify Dingli, będące najwyższym punktem Malty. Można je zobaczyć podczas zwykłego spaceru, trekkingu, lub ekscytującej wycieczki na Segwayu. Tym razem miałam możliwość skorzystania z tej ostatniej opcji i bardzo ją polecam.
Najładniejsze miejsce na Malcie?
W przewodnikach o Malcie często znajdziecie wzmianki o wiosce Popeya. Jednak prawdziwym urokiem zachwyca zupełnie inne miejsce. Na wschodzie wyspy obowiązkowym punktem każdej wycieczki powinno być Marsaxlokk.
Jest to niewielka wioska rybacka, której największymi atrakcjami są kolorowe łódki unoszące się na wodzie. Rybacy bardzo dbają o to, żeby ich łodzie wyglądały jak najładniej. Nawet kolory, które dobierają, nie są przypadkowe. Niebieski to kolor dla morza, żółty dla słońca, brązowy dla żyznej ziemi. Dodatkowym akcentem na niektórych łodziach są Oczy Ozyrysa. Umieszcza się je na dziobie, aby chroniły rybaków przed złymi siłami.
To właśnie widok dziesiątek, jeśli nie setek łódek unoszących się na wodzie w Marsaxlokk zawsze będzie kojarzył mi się z Maltą. W połączeniu z zabytkowymi budynkami, a także miejscowym targiem, gdzie można kupić pamiątki, ale i regionalne produkty, jest to idealne miejsce na spacer, sesję zdjęciową, czy kolejną niezapomnianą wycieczkę.