Rząd: Hotele na 4. miejscu wśród miejsc, w których najłatwiej zarazić się koronawirusem
Branża turystyczna poniosła gigantyczne straty w wyniku wybuchu pandemii, a Polacy od dawna domagają się otwarcia stoków narciarskich i hoteli. Turyści chcieli spędzić ferie zimowe tak jak zawsze, niestety jednak decyzje rządu pokrzyżowały te plany. Teraz Centrum Informacyjne Rządu postanowiło opublikować badania, które prezentują miejsca o najwyższym ryzyku zakażenia COVID-19 .
Miejsca, w których Polacy mogą najłatwiej się zarazić
Okazuje się, że zamrożenie branży gastronomicznej i hotelarskiej ma swoje odzwierciedlenie w badaniach opublikowanych na łamach prestiżowego pisma Nature . Choć szczególnie Podhale, na czele z Zakopanem, cierpi przez brak przyjezdnych, to właśnie restauracje z obsługą kelnerską obarczone są największym ryzykiem . Z tego powodu tak lubiane obiekty położone przy Krupówkach, wciąż pozostają zamknięte.
Ryzyko zakażenia koronawirusem/fot. Twitter/KPRM
Na drugim miejscu zobaczymy centra fitness, a podium zamykają kawiarnie oraz bary. Zaraz za nimi są hotele, za którymi tak tęsknią turyści . W przeprowadzonym w Polsce niedawno sondażu, to właśnie miejsca noclegowe i restauracje Polacy chcieli otworzyć najbardziej .
– Bazujemy na wynikach badań, które wykonywane były w USA, które pokazują w jakich miejscach dokonuje się transmisja koronawirusa. Te badania były opisywane przez pismo "Nature". To kwestia pewnych dowodów naukowych – wyjaśnił w rozmowie z RMF FM minister zdrowia, Adam Niedzielski.
Jak czytamy na stronie Onet Wiadomości, badanie przeprowadzone zostało przez zespół z Uniwersytetu Stanforda. Rozpoczęto je w marcu 2020 roku, a zakończone zostały w maju tego samego roku . Aby uzyskać prawidłowe i rzetelne wyniki, eksperci dokonali matematycznej symulacji rozwoju pandemii. Bazowali na podstawie danych o mobilności 98 mln ludzi zamieszkujących 10 największych aglomeracji w USA.
Wyniki badań a obostrzenia obowiązujące w Polsce
Wyniki opublikowane w listopadzie, a przekazane teraz przez KPRM, rzucają nowe światło na kolejność znoszenia obostrzeń w Polsce. Autorzy podkreślają, powołując się na swoje badania, że szczególnie niebezpieczne są miejsca, w których ludzie pozostają w bliskim kontakcie przez dłuższy czas.
Nasuwa się tu jednak pytanie - co ze stokami narciarskimi? Argumentem rządzących w tej sprawie może być fakt, że ich otwarcie przyciągnęłoby w jedno miejsce tłumy ludzi. To wywarłoby presję na okoliczne restauracje czy hotele, bo przyjezdni mogliby szukać noclegu czy miejsca do zjedzenia posiłku. Są to jednak jedynie domysły, na temat których nie wypowiadali się przedstawiciele rządu.
Jednocześnie jednak właściciele hoteli kilkukrotnie w mediach podkreślali, że są gotowi otworzyć swoje przedsiębiorstwa w reżimie sanitarnym (tak jak odbywało się to w czasie wakacji 2020). Na razie jednak takie prośby pozostają bez odpowiedzi. Pojawiła się też nieoficjalna informacja, zgodnie z którą otwarcie obiektów noclegowych może nastąpić już w połowie lutego . To bez wątpienia byłaby dobra wiadomość dla przedsiębiorców.
Spotkała Cię niecodzienna sytuacja na wycieczce? Prowadzisz hotel lub pensjonat i chcesz podzielić się z nami swoimi spostrzeżeniami lub historiami? A może chcesz skontaktować się z nami w innej sprawie związanej z turystyką? Zapraszamy do wysyłania wiadomości na adres redakcja@turysci.pl
Artykuły polecane przez redakcję Turysci.pl:
-
Afera wokół testów na COVID-19 w Polsce. Nie zwolnią z kwarantanny?
-
Wprowadzają koronapaszporty. Będą sprawdzać, kto się zaszczepił undefined
Źródło: Onet, KPRM