Pokazali, co działo się nad Bałtykiem. Bajeczne skarby z dnia morza zalegają na polskich plażach
Spacerowanie po plaży, podziwianie szybujących mew oraz wdychanie morskiego powietrza pełnego jodu – latem te drobne przyjemności bywają zakłócane przez tłumy turystów. Zupełnie inaczej jest, wybierzemy się nad Bałtyk poza sezonem. To właśnie teraz polskie morze odsłania swoje prawdziwe piękno, czego dowodem są zdjęcia plaży w Jantarze. Obserwatorzy facebookowego profilu “Na Mierzeję” nie kryli zachwytu.
Dlaczego warto jechać nad Bałtyk poza sezonem?
Jedną z największych zalet pobytu nad morzem poza sezonem jest możliwość regeneracji w ciszy i spokoju, których trudno doświadczyć w środku lata. Zimą plaża staje się niemal prywatnym zakątkiem, a jej pustka tworzy idealne warunki do relaksu. Dla poszukiwaczy skarbów oraz rodzin z dziećmi puste plaże to także doskonała przestrzeń do swobodnej zabawy, poławiania bursztynu i nie tylko.
Jesienią i zimą nadmorskie krajobrazy zachwycają najbardziej, a dziewicza przyroda hojnie obdarowuje swoimi skarbami. Ci, którzy wybrali się w ostatnich dniach na plażę w Jantarze, mogą mówić o prawdziwym szczęściu.
Czytaj więcej: Z Polski do krainy wiecznego słońca za 179 zł. Muzyka porywająca do tańca działa na turystów jak magnes
"Fotka roku!" Niedźwiedź zajrzał do schroniska nad Morskim Okiem, wtem nastąpił zwrot akcji W takim stanie turyści z Chin zostawili pensjonat. Lokum zmieniło się w wysypisko śmieci"Udekorowana plaża" w Jantarze
Jantar to miejscowość malowniczo usytuowana na Mierzei Wiślanej nad polskim morzem. Od niepamiętnych czasów jej największym bogactwem był bursztyn, który występuje tu w dużych ilościach. Nazwa „Jantar” oznacza właśnie bursztyn. Tutejsza plaża cieszy się ogromną popularnością wśród turystów przez cały rok. Jest doprawdy piękna, lecz także należy do jednej z najszerszych plaż na całym wybrzeżu.
Podczas spaceru po plażach Mierzei Wiślanej z pewnością zwrócicie uwagę na charakterystyczny chrzęst pod stopami. To dźwięk pękających muszelek wyrzuconych przez Bałtyk. "Wow" - innym słowem nie da się opisać zdjęcia opublikowanego na facebookowym profilu “Na Mierzeję”. Przedstawia ono właśnie pełną muszelek jantarską plażę.
Jesienią plaże są pełne muszelek, a latem... kolorowych parawanów. Dla każdego coś fajnego — podpisano zdjęcie.
"Dywanik" z muszelek zachwycił internautów
"Piękne muszelki, szkoda, że dopiero teraz je zobaczyłam", "Szkoda, że mnie tam nie ma...", “Ach, żeby chociaż kilka zabrać do domu, na pamiątkę”, “Zdecydowanie wolę muszelki od parawanów”, “Ciekawe, ile zabrałabym na pamiątkę” - piszą użytkownicy, jednocześnie doceniając naturalne piękno nadmorskiego krajobrazu.
Wybrzeże, usłane drobnym, złocistym piaskiem, było pełne białych muszli, których niezwykła liczba robi wrażenie. W sezonie jesienno-zimowym polskie morze obdarowuje nas nimi najbardziej szczodrze. Powód, dla którego na plażach pojawiają się muszle, jest dość prozaiczny – to zasługa wiatrów, a dokładniej sztormów morskich. To one wydobywają z dna morza różne skarby, wyrzucając je na brzeg.