Wyszukaj w serwisie
turystyka Lotniska i linie lotnicze okiem turystów polska europa świat poradnik podróżnika archeologia quizy
Turysci.pl > Polska > Od lutego musi płacić każdy pasażer. Koniec z darmową usługą przewoźnika, kolejna linia zapowiada opłatę obowiązkową
Mateusz Sidorek
Mateusz Sidorek 28.12.2020 13:03

Od lutego musi płacić każdy pasażer. Koniec z darmową usługą przewoźnika, kolejna linia zapowiada opłatę obowiązkową

podróż każdy pasażer
Fot. Pexels.com @Edgar Okioga (zdjęcie ilustracyjne)

Z tego artykułu dowiesz się:

  • jakie tanie linie lotnicze pobierają opłaty za bagaż podręczny

  • jak wygląda polityka dotycząca bagażu podręcznego, prowadzona przez Ryanair, WizzAir oraz Norwegian

  • jaki kolejny przewoźnik zapowiedział wprowadzenie opłat za bagaż

Podróż tanimi liniami lotniczymi Norwegian od lutego br. wiąże się z dokonywaniem opłat za bagaż podręczny – i to niemałych. Niskokosztowi przewoźnicy już od pewnego czasu zmieniają politykę, o czym doskonale wiedzą Polacy korzystający z usług takich firm jak WizzAir czy Ryanair. Wprowadzenie opłat zapowiedział już także easyJet.

Zgodnie z informacjami przekazanymi przez portal Fly4Free, easyJet 1 grudnia potwierdził, że każdy pasażer, który będzie chciał podróżować z większym bagażem, będzie musiał dodatkowo zapłacić. Warto też przypomnieć, że w lutym 2020 roku opłaty wprowadził już Norwegian.

Podróż tanimi liniami lotniczymi tylko z plecakiem

Jeśli chcemy, by podróż tanimi liniami lotniczymi była rzeczywiście tania, możemy pozwolić sobie jedynie na zabranie plecaka. Korzystanie z dodatkowych usług przewoźnika sprawia, że ceny zaczynają być porównywalne do tych regularnych przewoźników.

Jedną z najtańszych linii lotniczych jest dobrze znana polskim pasażerom węgierska firma WizzAir. Podróżni mogą zabrać ze sobą bagaż, nie dokonując dodatkowych opłat, jeśli tylko spełnia konkretne wymagania. Nasz plecak czy torba nie mogą przekraczać wymiarów 40x30x20 cm, a ich waga może wynosić najwyżej 10 kilogramów.

Korzystając z usług WizzAir, bagaże umieszczamy pod naszym fotelem bezpośrednio przed miejscem w samolocie, dlatego możemy pozwolić sobie na zabranie jedynie niewielkich plecaków lub toreb. Oczywiście możemy dokupić większą sztukę bagażu podręcznego, ale to już koszt kilkudziesięciu złotych w jedną stronę. Natomiast bagaż rejestrowany to wydatek około stu złotych w jedną stronę.

WizzAir, Fot. Pexels.com @Markus Winkler

Podobnie sytuacja wygląda w przypadku podróży Ryanairem. Bezpłatny bagaż podręczny nie może przekraczać wymiarów 40x20x25 cm. Chociaż może wydawać się to niewiele, przewoźnik w przeszłości ustalał jeszcze mniejsze limity. Możliwość zabrania większego bagażu wiąże się natomiast z koniecznością wykupienia dodatkowej usługi, której koszt wynosi od około 29 do 43 złotych. Rejestrowanie bagażu to wydatek od około 43 do 52 złotych.

Ryanair, Fot. Pexels.com @Markus Winkler

Podróż z tanimi liniami Norwegian: nowe zasady opłat

Od lutego 2020 roku podróż tanimi, skandynawskimi liniami lotniczymi, uległa poważnym zmianom. Wszystko za sprawą wprowadzenia przez Norwegian opłat za bagaż podręczny. Przewoźnik poszedł w ślady WizzAira oraz Ryanaira, choć jeszcze do niedawna prowadził jedną z najbardziej korzystnych dla pasażera strategii.

Jeszcze nie tak dawno w cenie biletu można było zabrać na pokład nie tylko plecak, ale również większą walizkę na kółkach, której waga nie przekraczała 10 kg. Obecnie bagaż podręczny nie może przekraczać wymiarów 30x20x38 cm i możemy wziąć tylko jedną sztukę, a jej waga nie może przekraczać 10 kg (w przypadku lotów do Dubaju limit obniżono do 8 kg).

Opłaty za dodatkowy bagaż podręczny wahają się od 12 do nawet 30 euro (czyli około od 53 do nawet 134 złotych). W zależności od wysokości dopłaty możemy zabrać dwie sztuki o łącznej wadze 10 kg (wymiary drugiej do 55 x 40 x 23cm) lub powiększyć limit wagowy do 15 kg.

W listopadzie pojawiła się dodatkowo wiadomość, że Norwegian ma poważne kłopoty finansowe. Linia zapowiedziała, że wstrzymywane będą loty, a w mediach pojawiły się informacje o możliwym bankructwie.

Norwegian, Fot. Flickr.com @Alan Wilson

1 grudnia wprowadzenie dodatkowych opłat za bagaż podręczny potwierdził także przewoźnik easyJet. To oznacza, że podróżowanie z większym pakunkiem może nas słono kosztować. Na razie jednak nie pojawiły się oficjalne komunikaty w kwestii widełek cenowych nowej usługi. Pozostaje mieć nadzieję, że stawki nie będą zbyt wygórowane. W innym z naszych artykułów pisaliśmy również o nowej trasie z Polski, którą otwiera Ryanair.

Spotkała Cię niecodzienna sytuacja na wycieczce? Prowadzisz hotel lub pensjonat i chcesz podzielić się z nami swoimi spostrzeżeniami lub historiami? A może chcesz skontaktować się z nami w innej sprawie związanej z turystyką? Zapraszamy do wysyłania wiadomości na adres [email protected]

Źródło: Fly4Free