Płoną połoniny w Bieszczadach. Czarna seria pożarów trwa
Czarna seria pożarów w Bieszczadach trwa. W czwartek późnym wieczorem ogień pojawił się ponownie na połoninach, tym razem w rejonie Bukowego Berda. Na miejscu z ogniem walczyło 8 zastępów straży pożarnej.
Akcja ze względu na górski teren jest bardzo trudna.
Płonie piękny szlak dla początkujących w Bieszczadach
Popularny szlak w okolicach Bukowego Berda w Bieszczadzkim Parku Narodowym ogarnęły płomienie. "To już jakaś czarna seria. Połoniny znowu płoną. Ratownicy w drodze" - poinformowali przed północą na profilu społecznościowym ratownicy bieszczadzkiego GOPR.
Bukowe Berdo to masyw górski, które go najwyższy wierzchołek osiąga 1311 m n.p.m. Znajduje się na terenie gminy Lutowiska. Grzbietem wiedzie niebieski szlak turystyczny na odcinku Otryt – Wołosate,
Czarna seria. Pożar połoniny w Bieszczadach
Pożar rozpoczął się w czwartek 16 maja późnym wieczorem. W nocnej akcji brały udział jednostki z Ustrzyk Dolnych oraz ochotnicze jednostki z terenu powiatu bieszczadzkiego - łącznie osiem zastępów.
Z uwagi na trudny, górski teren udział w akcji wzięła również Bieszczadzka Grupa Górskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego. Do gaszenia pożaru wykorzystywane były quady i drony.
Czytaj więcej: Skarb odnaleziony w Górach Świętokrzyskich. Stoi za nim XVIII-wieczny oszust
W Bieszczadach z pożarem walczyło 8 zastępów straży
Po północy pożar udało się opanować. Obecnie, strażacy sprawdzają, za pomocą dronów, czy nie ma nowych zarzewi ognia. Nie wiadomo jeszcze, co było przyczyną zaprószenia ognia.
Przypomnijmy, że na początku kwietnia również doszło do pożaru. W regionie słynnej Połoniny Caryńskiej wypaleniu uległy dwa miejsca o łącznej powierzchni 1,46 hektara. Wielu turystów spekuluje o celowości tych pożarów, jednak służby nie odniosły się jeszcze do tych domysłów.
Czytaj więcej: Posiekaj botwinkę, zagotuj i poupychaj w słoikach. Każdy powinien tego spróbować
