Pilot Wizz Air nie wpuścił pasażera na pokład samolotu. Powodem złamana noga turysty
Podróżny nie został wpuszczony na pokład samolotu Wizz Air lecącego z Cypru do Warszawy. Decyzja została podjęta przez pilota, który dowiedział się, że pasażer ma złamaną nogę. Turysta na własny koszt musiał przedłużyć urlop i opłacić inny lot.
Pan Tomasz podczas tygodniowego pobytu na Cyprze przewrócił się i złamał nogę. Miejscowy lekarz ocenił, że konieczna jest operacja, dlatego zaraz po przylocie do Polski turysta miał udać się na zabieg.
Dwa dni przed wylotem pan Tomasz zadzwonił na infolinię Wizz Air i poinformował, że wraca do kraju ze złamaną nogą. Zamówił również specjalną asystę, która miała mu pomóc w przemieszczaniu się po lotnisku w Larnace.
Podróżny nie został wpuszczony na pokład samolotu
Problemy pojawiły się dopiero podczas odprawy, tuż przed wejściem na pokład samolotu.
– Pokazałem ważny bilet oraz pismo od cypryjskiego lekarza, w którym było napisane, że zdecydowałem się na leczenie w kraju i podróżuję na własną odpowiedzialność. Załoga Wizz Air po konsultacji z kapitanem samolotu uznała, że nie wpuści mnie na pokład. Samolot poleciał, ale beze mnie – relacjonuje pan Tomasz.
Pasażerowi wytłumaczono, że gdyby podczas lotu jego stan zdrowia uległ pogorszeniu, odpowiedzialność spadłaby na przewoźnika. Decyzję argumentowano brakiem stosownego zaświadczenia lekarskiego z formułką o treści „fit to fly", czyli „gotowy do lotu".
W związku z sytuacją pan Tomasz musiał opóźnić leczenie i na własny koszt przedłużyć pobyt na Cyprze o dwa dni. Turysta zdecydował się wrócić do Polski LOT-em. Pan Tomasz specjalnie wziął od lekarza właściwe zaświadczenie, jednak personel LOT-u o nie nie poprosił.
– U nas nie ma takiej procedury. Oczywiście, nie można zabrać do samolotu kogoś, kto może przepłacić lot zdrowiem albo życiem. Ale złamana noga nie zagraża bezpieczeństwu pasażera – tłumaczy jeden z pilotów PLL LOT w rozmowie z Wyborczą.
Wizz Air komentuje sytuację
– Zgodnie z Ogólnymi Warunkami Przewozu Pasażerów, jeśli istnieje uzasadnione podejrzenie, że pasażer może wymagać pomocy podczas rejsu, Wizz Air zastrzega sobie prawo do zażądania orzeczenia lekarskiego, potwierdzającego zdolność do odbycia lotu – tłumaczy Anna Robaczyńska z biura prasowego Wizz Air w rozmowie z Wyborczą.
Jak dodaje, orzeczenie lekarskie musi zawierać wyraźną zgodę lekarza na podróż samolotem, a sama zgoda pasażera nie wystarcza. Podkreśla przy tym, że procedury te wynikają z troski o zdrowie i bezpieczeństwo podróżujących.
Spotkała Cię niecodzienna sytuacja na wycieczce? Prowadzisz hotel lub pensjonat i chcesz podzielić się z nami swoimi spostrzeżeniami lub historiami? A może chcesz skontaktować się z nami w innej sprawie związanej z turystyką? Zapraszamy do wysyłania wiadomości na adres redakcja@turysci.pl
Artykuły polecane przez redakcję Turysci.pl:
-
Spo jrzeli na pasażera i zabronili mu wejść do samolotu. Nie do wiary, co mu powiedzieli
-
Polacy przebili samych siebie, może paść rekord. Na potęgę wybierali jeden kierunek
-
Zmieniają zasady dla osób zaszczepionych. Będą spore ułatwienia
Źródło: Wyborcza