Pilot musiał natychmiast zawrócić samolot. Wszystko z powodu owsianki
Niecodzienny incydent miał miejsce w przestworzach. Na pokładzie samolotu doszło do niebezpiecznego wypadku, który mógł zagrażać bezpieczeństwu pasażerów. Sytuacja była na tyle poważna, że pilot zdecydował się natychmiast powrócić na lotnisko.
Stewardessy musiały szybko zareagować na zaistniałe zagrożenie. Tego dnia prawdopodobnie wypadek nie wydarzyłby się, gdyby nie… owsianka.
Niebezpieczny incydent na pokładzie rosyjskiego samolotu
Niebezpieczny incydent w przestworzach miał miejsce w czwartek 17 sierpnia. W godzinach porannych samolot należący do linii Aerofłot wystartował z Soczi do St. Petersburga. Zaledwie chwilę po starcie stewardessy poinformowały kapitana o dymie wydobywającym się z kuchni. Okazało się, że w pomieszczeniu wybuchł pożar. Dzięki szybkiej reakcji stewardess udało im się ugasić ogień. Kapitan samolotu poinformował o zdarzeniu kontrolę ruchu lotniczego, po czym wrócił na lotnisko. Na pokładzie znajdowało się 152 pasażerów.
Na lotnisku ogłoszono alarm
Po otrzymaniu zgłoszenia o pożarze, lotnisko w Soczi ogłosiło alarm. Do lądującego samolotu wysłano zespół ratowniczy i śmigłowiec ratowniczo-gaśniczy. Pomimo zbyt dużej masy maszyny, udało się nią bezpiecznie wylądować. Na jakiś czas przewoźnik wycofał samolot z lotów w celu sprawdzenia jego stanu technicznego. Jednak co było przyczyną nagłego pożaru w samolocie? Była nią przygotowywana owsianka w piekarniku.
Pożar wywołała owsianka
Okazało się, że pożar wywołało nieprawidłowo zamknięte opakowanie z owsianką. Ogień wybuchł w kuchence, w której przygotowywano posiłek. Opakowanie nie było hermetycznie zamknięte, przez co jego zawartość spadła na grzałkę piekarnika. Na szczęście w samolocie nie wykryto żadnych poważniejszych usterek. Wymieniono uszkodzony piec elektryczny oraz gaśnice. Po dokładnych oględzinach maszyny, dopuszczono ją ponownie do lotów.
Źródło: Telegram