Odwiedził znany jarmark w Polsce, na miejscu przeżył szok. "Brzuch będzie bolał od tego"
Książulo to polski youtuber, który słynie ze sprawdzania i oceniania lokali gastronomicznych w kraju. W ostatnim czasie pod lupę wziął polskie jarmarki bożonarodzeniowe. To, co zastał na jednym z nich mocno go zszokowało.
- Po zeszłorocznym festiwalu dziadostwa, skamu, drożyzny i kiepścizny nie wiem czego się spodziewać - powiedział na samym wstępie nagrania. Szybko po tych słowach puściły mu nerwy, gdy spróbował lokalnych przysmaków.
Odwiedził polski jarmark bożonarodzeniowy. Było gorzej niż się spodziewał
Wraz ze zbliżającymi się dużymi krokami Świętami Bożego Narodzenia nadeszła pora na jarmarki . W Polsce ich nie brakuje i turyści mają w czym wybierać. Niewykluczone jednak, że po tym, co spotkało popularnego youtubera, internauci nie będą planowali odwiedzin na jednym z nich. Mowa o jarmarku świątecznym w Opolu . - Czy będzie festiwal dziadostwa? Nie wiem - rozpoczął Książulo.
Już nawet nie ceny, a jakość potraw, jakie oferowali sprzedawcy pozostawiała wiele do życzenia. Youtuber nie krył zażenowania.
Jedzenie na jarmarku w Opolu. Książulo nie gryzł się w język
- Czuć, że to leży od godz. 13:00 na tym grillu - relacjonował. To jednak był dopiero wierzchołek góry lodowej. Z każdą minutą było coraz gorzej. Przy jednym ze stoisk Książulo zrobił test krokietów z barszczem oraz pierogów ruskich i z mięsem . -Przeleżało, skorupa, mięso niedoprawione - powiedział o krokiecie, za którego zapłacił 10 zł. Przyszła pora na spróbowanie barszczu za 18 zł. - Starocie, brzuch będzie bolał od tego - dodał.
Pierogi za 6 zł/szt. youtuber ocenił nieco lepiej. Przyznał, że dodany farsz jest smaczny i nie czuć w nim kwasowości, choć samo ciasto ocenił surowo. Jego zdaniem było zwyczajnie za twarde. Gdy następnie udał się w kierunku stoiska z kiełbasą, puściły mu jednak nerwy.
- Jeśli liczyliście, że w tej cenie dostaniecie do kiełbasy świeży chleb, przykro mi (...). Mi by było wstyd - słyszymy na filmie. Za taki zestaw youtuber zapłacił 35 zł . Gdy przyszło do próbowania zapiekanek, ponownie spotkało go rozczarowanie. “ Nie ma o czym mówić, zapiekanka typu paździerz (...). Podły gotowiec, nie mam zamiary tego komentować” - stwierdził.
Zwrot akcji na opolskim jarmarku. To danie warto kupić
Podczas spaceru między światecznymi stoiskami, youtuber zwrócił uwagę na langosze. Kupił klasycznego placka za 24 zł i nie żałował. Tym razem powiedział parę dobrych słów. - Bije od niego świeżość, jest dużo sera, jest naprawdę bardzo smaczny - ocenił.
Źródło: YouTube