O północy całe Zakopane spotka się w jednym miejscu. To jedna z najpiękniejszych tradycji
Zakopane niezmiennie pozostaje najpopularniejszym miejscem na zimowe wyjazdy. Święta i Nowy Rok spędzą tam tłumy turystów. 24 grudnia o północy wielu z nich będzie można spotkać w jednym miejscu.
Górale posiadają długą listę świątecznych tradycji. Boże Narodzenie w pobliżu Tatr i z zimowym krajobrazem za oknem to marzenie niejednego turysty. Obowiązkowym punktem w tym okresie jest udział w wyjątkowej pasterce.
O północy wszyscy ruszą na Wiktorówki
To, co 24 grudnia dzieje się w Tatrach, trudno jest opisać słowami. Tak wyjątkowym klimatem i jednością nie może pochwalić się żadne inne miejsce w kraju. Zgodnie z tradycją, każdego roku na pasterkę w Sanktuarium Matki Boskiej Królowej Tatr na Wiktorówkach ruszają miłośnicy gór i turyści.
Miejsce to jest niesamowite. Oddalone o 45 minut od najbliższej drogi. Dzięki temu pozwala cieszyć się jedynymi ważnymi rzeczami tej nocy – towarzystwem rodziny i przyjaciół, a dla wierzących również bliskością Boga.
Sanktuarium nie powstało w przypadkowym miejscu
Pierwszą kaplicę zaledwie 10 minut od Rusinowej Polany postawiono już w dwudziestoleciu międzywojennym. Miejsca nie wybrano ze względu na piękne położenie, a wiążącą się z nim historię.
To właśnie tam ok. 1861 roku 14-letniej pasterce Marysi Murzańskiej miała ukazać się Matka Boska. Ponieważ na miejscu od początku XX wieku pojawiało się wiele zorganizowanych grup pielgrzymów, podjęto decyzję o wzniesieniu kaplicy. Obecny budynek sanktuarium powstawał w latach 1932–1938. Jego najcenniejszym przedmiotem jest figura Matki Bożej Królowej Tatr, wyrzeźbiona przez miejscowego artystę pod koniec XIX wieku.
Spacer na Wiktorówki obowiązkowym zakończeniem wigilii w Zakopanem
Już od wielu lat na Wiktorówkach gromadzą się tysiące osób, które wspólnie świętują Boże Narodzenie. Pierwsi śmiałkowie na miejsce ruszają już ok. godziny 21-22. Czasami zabierają ze sobą pochodnie, które tworzą wyjątkowy klimat. Spacer nie dla wszystkich jest jednak łatwy. Na miejsce można dojść niebieskim lub zielonym szlakiem, a wędrówka trwa ok. 1,5 godziny.
W sanktuarium na wędrowców czeka nie tylko niesamowita atmosfera. Wszyscy, którzy pokonają trudy wspinaczki, mogą liczyć na kubek gorącej herbaty. Trzeba jednak pamiętać, że zima w górach potrafi być bardzo zimna, dlatego ciepły ubiór powinien być podstawą.
Ruszając na Wiktorówki trzeba pamiętać również o bezpieczeństwie. W Tatrach obowiązuje drugi stopień zagrożenia lawinowego. Marsz będzie utrudniał bardzo silny wiatr. W prognozach pojawiają się również opady śniegu.