Zakopane ma poważną konkurencję. Nietypowy zimowy wybór Polaków
Zakopane od lat uchodzi za stolicę Tatr, a niektórzy żartują, że jest również zimową stolicą Polski. Nietrudno się temu dziwić. Niewielkie miasto każdej zimy przeżywa prawdziwe oblężenie, jednak jak się okazuje, Polacy znaleźli dla niego ciekawą alternatywę.
Wychodzi na to, że nie każdy marzy o spędzeniu świąt Bożego Narodzenia w Zakopanem. Z najnowszego komunikatu Północnej Izby Gospodarczej wynika, że niektóre hotele nad Bałtykiem zimą mają więcej rezerwacji niż w lipcu.
Rekordy turystów nad Bałtykiem w grudniu
Jak się okazuje, coraz więcej osób planuje spędzić tegoroczne święta nad Bałtykiem. Hanna Mojsiuk, prezes Północnej Izby Gospodarczej w Szczecinie zapewnia, że turyści mimo niskiego sezonu mają do wyboru wiele możliwości. Niektóre hotele, zwłaszcza te średniej wielkości i z dala od dużych miast, zdecydowały się zamknąć na czas zimy. Jednak te, które są otwarte, odnotowują fantastyczną liczbę rezerwacji.
– Z naszych informacji wynika jasno i wyraźnie, że grudzień w tym roku był dla turystyki dużo lepszy niż wiele innych miesięcy w roku. Turystyka na Pomorzu Zachodnim staje się coraz bardziej całoroczna, co udowadnia, że nasza infrastruktura też przyciąga i magnesem na turystów z całej Polski przestały być już tylko i wyłącznie kąpiele w Bałtyku – dodała Mojsiuk.
Nad Bałtykiem turystów więcej niż w wakacje
Jak przyznała przedstawicielka Północnej Izby Gospodarczej w okresie świąt i nowego roku obłożenie w zachodniopomorskich hotelach sięga kilkudziesięciu procent. Jeszcze lepiej wygląda to w okresie Nowego Roku i sylwestra. Wówczas wiele miejsc noclegowych deklaruje 100-procentowe obłożenie.
– Na całoroczną atrakcyjność naszego pasa nadmorskiego pracowaliśmy długie lata. Informacje o dobrej kondycji hoteli i gastronomii nad morzem cieszą nas bardzo. Niektórzy wręcz mówią, że mają większe obłożenie w grudniu niż w niektóre tygodnie wakacji, które w tym roku były przecież deszczowe i kapryśne – uzupełniła Mojsiuk.
– Świąteczny weekend i tydzień po nim mamy właściwie wyprzedany. Sprzedaż imprezy sylwestrowej to jest ok. 70 proc., ale na pewno po świętach pojawią się kolejne zamówienia. Ilość rezerwacji na I kwartał roku 2024 jest o ponad 20 proc. wyższa niż przed rokiem – przyznała Magdalena Ziętek, dyrektor generalna hotelu Dune Beach Resort w Mielnie.
Inflacja spada, więc turyści wydają coraz więcej
Skąd tak duże zainteresowanie świątecznymi wyjazdami nad morze? Turystów na pewno zachęca pogoda, która jest łagodniejsza niż w pozostałej części kraju, a także ceny. Te nad Bałtykiem są znacznie niższe niż w popularnych w tym czasie Zakopanem, czy Karpaczu. Znaczenie może mieć również spadająca inflacja.
– Inflacja spadła, więc po miesiącach oszczędzania, w grudniu decydujemy się na większe wydatki. Mowa zarówno o zakupach przedświątecznych jak i wyjazdach turystycznych. Nad morzem jest tej jesieni zdecydowanie bardziej tłoczno. Zimą może być podobnie – przyznała prof. Justyna Osuch-Mallet, rektor Zachodniopomorskiej Szkoły Biznesu w Szczecinie.