Nowy zakaz w "polskiej Chorwacji". Turyści nie byli bezpieczni
Zalew Zakrzówek w sezonie przyciąga wielu turystów z całej Polski. W ostatnim czasie do sieci trafiły nagrania, ukazujące, co robią niektórzy z odwiedzających to miejsce. Materiały nie spodobały się Zarządowi Zieleni Miejskiej.
Wkrótce zostanie wprowadzony zakaz wędkowania i połowy ryb.
Zakaz nad zalewem w Zakrzówku. Chodzi o łowienie ryb
Po pierwsze, Zarządowi Zieleni Miejskiej zależy na bezpieczeństwie pływających osób. Po drugie, istotna jest ochrona ryb, a tych w Zalewie jest coraz mniej. - Zakaz wędkowania na Zakrzówku to bardzo dobra decyzja Zarządu Zieleni Miejskiej i cieszymy się, że argumenty “Akcja dla Ziemi w Zakrzówku” zostały przyjęte z pełnym zrozumieniem - mówi w rozmowie z “Gazetą Krakowską” Paweł Bystrowski, prezes stowarzyszenia “Akcja dla Ziemi na Zakrzówku”.
Jak zaznacza w rozmowie, intencją zarządu jest zachowanie naturalnej ekosfery akwenu. W przypadku płetwonurków i pływających długodystansowo wielokrotnie dochodziło do sytuacji, kiedy to zaplątywali się w żyłki wędkarzy.
Nagrania ujrzały światło dzienne. Wędkarze już nie połowią nad zalewem w Zakrzówku
Bez wątpienia na decyzję o wprowadzeniu nowego zakazu nad zalewem były opublikowane w sieci materiały wideo nagrane przez nurków. Jedno z nich przedstawia okazałych rozmiarów suma odpoczywającego na dnie wody. Kontrowersyjny okazał się kolejny film. Widać na nim wyłowioną przez nurka obciętą głowę ryby. Oba opublikowano na platformie YouTube na niepublicznym profilu @MS.
-To właśnie pokazuje, jak ważny jest zakaz odłowu ryb oraz jego przyszłe egzekwowanie - podkreślił prezes stowarzyszenia.
Zakrzówek niedaleko Krakowa to “mała Chorwacja"
Zalew Zakrzówek powstał po zalaniu wapiennego kamieniołomu. Stało się to w 1990 roku. Obecnie to miejsce służy jako kąpielisko i przyciąga wielu turystów z całej Polski. Woda tam ma turkusowy kolor, a całość otaczają skały. Nie bez powodu o Zakrzówku mówi się “mała Chorwacja”.
Nie trzeba jechać aż za granicę, by poczuć chorwacki klimat. Co ciekawe wstęp na kąpielisko jest bezpłatne i do 3 września strzeże je ratownik. Do wody nie wolno wprowadzać zwierząt. Wkrótce kolejny zakaz będzie obowiązywał też wędkarzy, którzy do tej pory chętnie przychodzili tam na połów ryb.