Nowe ustalenia po tragedii na Gerlachu. Ratownicy wyjaśniają okoliczności wypadku
Ratownicy słowackiego Górskiego Pogotowia Ratunkowego (HZS - Horska Zachranna Slużba), w poniedziałek przeanalizowali wypadek z udziałem Polaków. Ich rodziny natomiast apelują o uszanowanie żałoby.
Według wstępnych ustaleń słowackich ratowników polscy turyści, którzy zginęli w słowackich Tatrach, wybrali niewłaściwą, letnią drogę wspinaczkową na Gerlach. Ponadto byli związani jedną liną, a przewodnik nie miał stosownych kwalifikacji i posiadał nieodpowiednie raki.
Słowaccy ratownicy analizują wypadek w Tatrach
- Z niewiadomych przyczyn Polacy wybrali trasę przez tzw. Wielicką Próbę, która służy jako letnia trasa wspinaczkowa na Gerlach. Zimową porą ta trasa nie jest wybierana ze względu na niebezpieczeństwo upadku w czasie przemierzania stromych pól śnieżnych i płyt skalnych oraz słabą możliwość zabezpieczenia, zwłaszcza gdy zespół wspinaczy spięty jest jedną liną - czytamy w komunikacie HZS.
Trójka Polaków wspięła się na Przełączkę nad Kotłem, położoną na wysokości 2440 m n.p.m. Następnie po około 50 metrach trawersu na filarze skalnym ich ślad się urwał. Według ratowników Polacy spadli do żlebu i zatrzymali się około 300 metrów niżej, w tak zwanym Gerlachowskim Kotle.
Ratownicy ustalili również, że grupa była związana jedną liną w odstępach około 7 metrów. Wyposażeni byli w standardowy zimowy sprzęt wspinaczkowy, jednak przewodnik miał na sobie nieodpowiednie, jak na takie warunki, raki.
Jeden z mężczyzn posiadał uprawnienia przewodnika górskiego UIMLA (Union of International Mountain Leader Associations). Warto podkreślić jednak, że nie upoważniają one do prowadzenia turystów w tereny wspinaczkowe, w tym na Gerlach.
- Możemy założyć, że doszło do poślizgnięcia się jednego lub kilku członków wyprawy i upadku. Wybrana technika linowa w tym terenie prawdopodobnie uniemożliwiła uniknięcie ewentualnego potknięcia późniejszego i upadku całej trójki - napisali w komunikacie słowaccy ratownicy.
https://www.facebook.com/hzs.sk/posts/289821249852814
Rodzina prosi o uszanowanie żałoby
Tragedia spowodowała duże poruszenie w mediach, a także wzmożoną dyskusję na temat przygotowania Polaków do tak trudnej drogi. W związku z tym córka jednej z ofiar opublikowała apel z prośbą o uszanowanie żałoby.
- Dla wielu osób wydarzenie spod góry Gerlach jest chwilową sensacją, w momencie kiedy nam zawalił się świat. Przede mną, moją rodziną, jak i najbliższych Adama i Michała najprawdopodobniej najcięższy czas w życiu, na który nigdy nie byliśmy przygotowani - czytamy w oświadczeniu.
- Tymczasem w mediach społecznościowych czy też na portalach informacyjnych panuje chaos, nierzadko hejt kierowany w stronę naszych bliskich. To nie czas i miejsce na wylewanie ludzkich frustracji - dodaje.
W dalszej części oświadczenia kobieta podziękowała za wszystkie wysyłane słowa wsparcia i otuchy i poprosiła o modlitwę za Olka, Adama i Michała, oraz o to, aby rodziny mogły w spokoju przeżyć żałobę.
Spotkała Cię niecodzienna sytuacja na wycieczce? Prowadzisz hotel lub pensjonat i chcesz podzielić się z nami swoimi spostrzeżeniami lub historiami? A może chcesz skontaktować się z nami w innej sprawie związanej z turystyką? Zapraszamy do wysyłania wiadomości na adres [email protected]
Artykuły polecane przez redakcję Turysci.pl:
Nagranie ze stoku wywołuje ciarki. Światowe media mówią o poszkodowanych
Kuriozalne sceny na południu Polski. Do Zakopanego trudno się dostać
Źródło: TVN24, Wyborcza