Niezwykłe odkrycie na dnie Titanica. Ten skarb zaginął ponad 100 lat temu
W zatopionym przed ponad stu laty Titanicu znaleziono nieprawdopodobny skarb. Jak się okazuje, może być bezcenny. Firma, która przeskanowała dno wraku poszukuje właściciela tego okazu.
Titanic zatonął 15 kwietnia 1912 r., jednak do dziś budzi zainteresowanie ludzi na całym świecie. Z tego powodu firma Magellan z wyspy Guernsey przeskanowała wrak, który spoczywa na głębokości 3780 m w odmętach Atlantyku.
Skanowanie wraku Titanica
Firma Magellan zajmuje się mapowaniem dna morskiego. To właśnie oni podjęli się wyzwania dokładnego nagrania dna Titanica. Dzięki specjalistycznym sprzętom tj. zdalnie sterowane łodzie podwodne udało się wykonać ponad 700 tys. zdjęć tworząc precyzyjną rekonstrukcję 3D zatopionego Titanica.
Wrak fotografowano ponad 200 godzin na potrzeby filmu dokumentalnego. Dzięki nowoczesnej technologii można nawet… odczytać numer seryjny na śrubach. Skan ten pozwala na rekonstrukcję statku tak, jakby wokół niego nie było wody. Dzięki przeprowadzonym badaniom będzie można poznać dokładną przyczynę zatonięcia statku. Prace przy skanowaniu wraku były bardzo trudne ze względu na głębokość jego osadzenia oraz wszechobecne prądy morskie.
Drogocenny łańcuszek na dnie Titanica
Jednym ze znalezisk jest bezcenna biżuteria. Na dnie wraku spoczywa bowiem łańcuszek z…zębem rekina. Prawdopodobnie kieł ten należał do wymarłego przed 2,6 mln laty Megalodona (gatunek rekina).
Firma chce odnaleźć właściciela łańcuszka. Sztuczna inteligencja ma przeskanować stare fotografie, na których widnieją pasażerowie Titanica, a następnie pracownicy Magellana skontaktują się z potomkami zaginionych osób.
Co dalej z naszyjnikiem?
Zgodnie z umową podpisaną między Stanami Zjednoczonymi a Wielką Brytanią w 2020 r., nikt nie może wynosić pozostałości po zmarłych pasażerach rejsu Titanica. Szacuje się, że od 1985 r. do 2004 r. wyciągnięto z wraku przeszło 6,5 tys. różnych przedmiotów, m.in. 17-tonowy fragment kadłuba.