Nie zdołali uciec przed lawiną. Nagranie z Tatr mrozi krew w żyłach
Nie od dziś wiadomo, że pogoda w górach bywa zdradliwa. Zimą częściej jednak dochodzi do niebezpiecznych sytuacji ze względu na lawiny. Nie wszyscy turyści zdają sobie sprawę z ryzyka. W góry udają się nieprzygotowani, bez odpowiedniego sprzętu i wiedzy. To ogromny błąd. Lawiny bywają nieobliczalne i zaskoczyć mogą nawet doświadczonych wędrowców, o czym przekonała się grupa osób w Tatrach.
Z groźnie wyglądającą sytuacją zetknęli się przyszli ratownicy. Reakcja musiała być natychmiastowa. To mogło przydarzyć się każdemu, dlatego należy zawsze mieć przy sobie odpowiedni sprzęt. Powinni pamiętać o tym szczególnie ci, którzy wybierają się na ferie w góry.
Co zabrać ze sobą na wypadek lawiny? Turyści powinni o tym wiedzieć
Miłośnicy górskich wędrówek doskonale wiedzą, jaki sprzęt należy zabrać ze sobą zimą. Turyści z kolei nie zawsze zdają sobie sprawy z tego, jak bardzo jest potrzebny, a gdy go mają, nie wiedzą, jak go używać. Przede wszystkim należy zaopatrzyć się w raki i czekan. Wielu twierdzi, że używają ich tylko zawodowcy, jednak nic bardziej mylnego. Raki są po to, by uniknąć poślizgnięcia się, a czekan, by w razie czego móc wyhamować. Nawet z pozoru łatwe szlaki pokryte śniegiem i lodem mogą być zdradliwe.
Turystom powinny wystarczyć tzw. raki koszykowe, najczęściej przegubowe, w których część przednia z tylną połączone są stalowym łącznikiem, wyposażone w 12 zębów. Jak w nich chodzić? Najlepiej stawiać stopy nieco szerzej i kierować je na zewnątrz, oprócz tego stopy trzeba za każdym razem stawiać płasko, by wbić w lód wszystkie z zębów. Dodatkowo warto zabrać ze sobą naładowany telefon, powerbank, mapę, czołówkę, apteczkę, prowiant z ciepłym napojem oraz ewentualnie dodatkowe warstwy odzieży czy folię NRC, a dla wspinaczy wysokogórskich lawinowe ABC (detektor lawinowy, sonda, łopata).
Nie wszyscy turyści wiedzą, że szkolenia lawinowe, czy też szkolenia zimowe organizowane są w Tatrach np. w Dolinie Pięciu Stawów, a udział mogą w nich wziąć zarówno początkujące jak i doświadczone osoby. Zwykle takie kursy trwają ok. trzech dni, a cena zależna jest od danego obiektu. Średnio jest to koszt kilkuset złotych. Wybierając się w góry, warto zatem wcześniej poszukać, gdzie odbywają się takie szkolenia i skorzystać z nich, by wiedzieć, jak się zachować w razie niebezpieczeństwa na szlaku.
Lawina przykryła grupę osób w Tatrach. Przerażające nagranie
Lawina może przyjść niespodziewanie i może zaskoczyć nawet profesjonalistów. Chwile grozy przeżyli kandydaci na ratowników Horskiej Zachrannej Służby, kiedy to w Dolinie Staroleśnej po słowackiej stronie Tatr w miejscu, gdzie się szkolili, spadła lawina śniegu. Całe zdarzenie zostało uchwycone na kamerze i opublikowane w sieci.
Na nagraniu widać, że żadna z osób całkiem nie spodziewała się takiego obrotu sytuacji. Śnieg dopadł grupę i nie było szans na szybką ucieczkę. Na szczęście nikomu nic się nie stało. To zdarzenie jedynie pokazuje jakie zagrożenia czekają w górach i że do każdej wędrówki powinno się podchodzić z ostrożnością, wiedzą oraz odpowiednim sprzętem.
Najważniejsze są warunki pogodowe w górach. TPN ostrzega
Wybierając się w góry, wpierw należy upewnić się, czy panują sprzyjające wędrówkom warunki pogodowe. Zlekceważenie ostrzeżeń może bowiem skończyć się tragicznie. Powinni o tym pamiętać turyści, szczególnie w okresie ferii, kiedy to w góry udają się ze swoimi dziećmi. Niebezpieczne mogą okazać się nie tylko szlaki, ale i stoki. Jak czytamy na facebookowej stronie TOPR, w miniony weekend 19-21 stycznia ratownicy mieli pełne ręce roboty. “Tylko w ostatni weekend Ratownicy TOPR dyżurujący na stokach narciarskich udzielili pomocy blisko 70 narciarzom i snowboardzistom. Podobnie było w Tatrach. Z racji na niskie temperatury, warunki w górach były wymagające, śniegi stały się bardzo twarde (...).” - czytamy we wpisie.
“Na nadchodzące dni w Tatrach prognozowane są opady śniegu połączone z porywistym wiatrem. Nie będzie to najlepszy czas do wędrowania po górach” - dodaje autor.