Przepiękny wąwóz w Polsce wyłożono betonowymi płytami. Nie pomogły żadne petycje
Natura potrafi być niebezpieczna i bezwzględna, jednak to zwykle ona jest poszkodowana działaniami człowieka. Wiele przyrodniczych atrakcji turystycznych zostaje zdewastowanych lub przerobionych w taki sposób, by były bardziej przystępne dla turystów czy okolicznych mieszkańców. Często psuje to niestety ich naturalne piękno i swoistą dzikość, co stało się również w wąwozie Czarnym niedaleko Kazimierza Dolnego.
Mimo petycji zawierającej kilka tysięcy podpisów, doszło do wyłożenia malowniczego wąwozu betonowymi płytami, którym daleko do pięknego, estetycznego wyglądu i naturalnej wartości. Decyzja o zmianach zapadła już latem 2019 roku, a w grudniu przystąpiono do pracy. Dziś wąwóz Czarny nie wygląda już tak samo.
Natura przegrała walkę
Jednymi z największych atrakcji Kazimierza Dolnego są wąwozy, których zagęszczenie w tym regionie jest największe w Europie . Są one pozostałościami po lodowcach i tworzą wyjątkowo malownicze ścieżki, które chętnie odwiedzane są przez turystów. Niestety władze postanowiły jeden z nich - wąwóz Czarny - wyłożyć brzydkimi, betonowymi płytami.
- To jeden z najpiękniejszych wąwozów w Kazimierzu Dolnym. Jeśli na jego teren wjedzie ciężki sprzęt, zostanie on zdewastowany. Wąwóz Czarny jest wąski. Podczas planowanych prac nie ma sposobu, by uniknąć zniszczenia korzeni drzew znajdujących się na jego skarpach - mówiła Romana Rupiewicz we wrześniu ubiegłego roku.
Niestety ostatecznie rzeczywiście tak się stało, a radni twierdzą, że wyrażono na to zgodę ze względu na prośby mieszkańców oraz erozję. Część ludzi żyjących w okolicy twierdzi jednak, zgodnie z doniesieniami Kuriera Lubelskiego, że decyzja ta zapadła rzekomo pod wpływem nacisków inwestorów.
Decyzja wywołała ogromne kontrowersje
Joanna Fąfrowicz-Codemo oraz Aleksander Adamski są autorami petycji "ocalić wąwóz Czarny w Kazimierzu Dolnym". Podpisy pod nim złożyło 9 tysięcy ludzi, którzy zgodnie twierdzili, że jest to zniszczenie piękna tak wyjątkowego miejsca. Żaden ze zwolenników inwestycji nie zabrał głosu w publicznej debacie na ten temat.
- Na dialog nie zdecydował się również burmistrz Kazimierza, którego prosiliśmy o mediowanie w sporze o dalsze losy wąwozu. Nigdy nie odpisał blisko dziesięciu tysiącom sygnatariuszy petycji w obronie wąwozu - mówią autorzy petycji.
Ostatecznie w grudniu doszło do rozpoczęcia prac, a obecny wygląd wąwozu wiele osób rozczarowuje.
- Betonowa droga przez wąwóz Czarny jest ponurym absurdem. Odbieramy ją jako kompletnie anachroniczny gest źle pojętego "postępu." Wpisuje się, na prawach groteski, w trend brutalnego przekształcania przestrzeni pod wszechobecny samochód. Z bólem przyjmujemy do wiadomości, że władze Kazimierza Dolnego nie mają lepszych pomysłów na przyszłość miasta, z którym jesteśmy głęboko związani - mówią autorzy petycji.
Źródło: Onet