Myśliwy turysta zabił jednego z największych słoni afrykańskich. Wszystko dla trofeum
Myśliwy turysta zapłacił 50 tysięcy dolarów za "przywilej" zabicia największego słonia afrykańskiego w Botswanie. Zwierzę miało 50 lat, a jego kły sięgały 2 metrów i ważyły 45 kg każdy. To dla nich zabijane są słonie. Zdjęcie martwego słonia pokazał na Facebooku profil " Game Animals of the Past and Present".
Jak czytamy na wyborcza.pl, był to największy zabity słoń afrykański od 1998 roku. Zabite zwierzę było wyjątkowe, ponieważ w Botswanie żyje jedynie 40 słoni, o tak dużych ciosach.
Zabito największego słonia afrykańskiego w kraju
- Być w stanie polować na takiego byka, to niesamowity przywilej. Kiedy bierzesz takiego byka, jest dużo wyrzutów sumienia, jest dużo smutku, myślisz o wspaniałym życiu, jakie ten słoń przeżył. Wiesz, chodzi o coś więcej niż zastrzelenie byka, zrobienie zdjęcia, zostanie bohaterem i wszystkie inne bzdury - mówił w podcascie myśliwy, który zabił zwierzę.
Były prezydent Botswany w 2014 roku zakazał polowania na słonie dla trofeum. Jednak jego następna, 3 lata temu ten zakaz uchylił. Jak mówi były prezydent, zabity słoń był atrakcją turystyczną dla odwiedzających afrykańskie safari - czytamy na metro.co.uk.
- W jaki sposób bycie martwym przynosi korzyści naszej podupadającej turystyce - mówił były prezydent.
Wydarzenie odbiło się głośnym echem na całym świecie. Krytyków nie brakuje, choć są pojedyncze głosy mówiące o tym, że zabijanie dla trofeum starszych, nie dających już potomstwa słoni, to szansa dla kraju. Chodzi o rozwój turystyki myśliwskiej, o miejsca pracy dla lokalnych mieszkańców i tony mięsa - czytamy na metro.co.uk.
Artykuły polecane przez redakcję Turystow.pl:
1. Lawina zasypała niedźwiedzia śpiącego w jamie w Tatrach. Zwierzę zginęło
2. O rientarium w Łodzi. Nowa atrakcja zachwyca turystó w
3. Policja ostrzega przed oszustami w Bieszczadach. Zachęcają do gry w "trzy kubki
Spotkała Cię niecodzienna sytuacja na wycieczce? Prowadzisz hotel lub pensjonat i chcesz podzielić się z nami swoimi spostrzeżeniami, lub historiami? A może chcesz skontaktować się z nami w innej sprawie związanej z turystyką? Zapraszamy do wysyłania wiadomości na adres: redakcja@turysci.pl.
Źródło: metro.co.uk