Polskie miasta dołączają do arcyważnej akcji. Powinien ją poznać każdy turysta
Miasto może się przygotować na falę turystów, która pojawi się, gdy tylko zostanie zniesiony zakaz pordróżowania. Bezczynne oczekiwanie może nawet pogorszyć sytuację, gdy konkurencja szykuje kampanię reklamową. Już pięć polskich miast przystąpiło do akcji, która ma na celu przypominanie turystom o istnieniu wielu wspaniałych miejsc, do których koniecznie trzeba będzie pojechać.
Miasto może się reklamować już teraz
Warszawa, Łódź, Poznań i Gdańsk jako pierwsze ruszyły w wyścigu o turystów. Akcja #CityWillWait zmobilizowała je do zamieszczania "przypominajek" w mediach społecznościowych, skierowanych do potencjalnych gości, którzy odwiedzą je po zniesieniu obostrzeń. Głównym celem tych działań jest zaistnienie w świadomości osób, które będą chciały wybrać się na wycieczkę w najbliższym czasie, a jeszcze nie zdecydowały dokąd. Prezentowane są atrakcje miasta, które są zrzeszone w miejskich organizacjach turystycznych.
– Nagłe zahamowanie ruchu turystycznego postawiło całą branżę w bardzo trudnej sytuacji. Polacy musieli zrezygnować z zaplanowanych wyjazdów. Jednak gdy już pokonamy epidemię koronawirusa, każdy z nas będzie chciał odpocząć od pozostawania w domu. To będzie idealny moment dla lublinian, by odkrywać inne polskie miasta, jak Gdańsk, Łódź, Poznań czy Warszawę. My w tym czasie zaprosimy wszystkich do naszego miasta. Lublin i cała lubelska turystyka będą w tym czasie czekać na turystów. Planując wyjazdy, wykupując vouchery i pakiety pobytowe już teraz, w praktyce ratujemy polską turystykę – skomentował Krzysztof Żuk, prezydent Lublina.
Ogromne straty na świecie
Lublin jako piąte miasto przyłączył się do akcji i już zaprasza wszystkich do siebie. #CityWillWait jest dla każdego, ponieważ nie ma ograniczeń. Jeśli władze kolejnego miasta będą chciały się przyłączyć, nie będzie z tym żadnego problemu. Światowa Organizacja Turystyki oszacowała, że branża turystyczna może stracić od 30 do 50 miliardów dolarów przez pandemię koronawirusa. W Polsce jest to ok. 400 mln zł, lecz mamy nadzieję, że akcja taka jak ta pomoże odrobić straty.
Źródło: Portal Samorządowy