Lotnisko we Wrocławiu oferuje testy po przylocie. Trwa dyskusja, czy zwalniają z kwarantanny
Zgodnie z decyzją rządu, każda osoba, która przekracza granicę Polski transportem masowym, zobowiązana jest do przejścia obowiązkowej kwarantanny. Dotyczy to zarówno autobusów, jak i promów czy samolotów. Władze lotniska we Wrocławiu postanowiły ułatwić życie podróżnym wracającym spoza strefy Schengen.
Testy na lotnisku wywołały spór
Na terenie portu, jeszcze przed stanowiskami kontroli granicznej, stworzono punkt badań . Wykonać w nim można szybki test antygenowy. Jeśli będzie miał negatywny wynik, to - zgodnie z informacjami przekazanymi przez lotnisko - podróżujący nie musi poddawać się obowiązkowej izolacji.
Problem jednak w tym, że zdaniem Wojciecha Andrusiewicza, wykonanie testu na lotnisku po przylocie wcale tak nie działa . Ministerstwo Zdrowia jest przekonane, że nawet turysta z negatywnym testem wykonanym w porcie lotniczym we Wrocławiu, nadal musi poddać się kwarantannie.
Lotnisko we Wrocławiu, fot. wikimedia.org/Neo[EZN]/fotopolska.eu/CC BY-SA 3.0/ https://creativecommons.org/licenses/by-sa/3.0/deed.en
Zgodnie z Rozporządzeniem opublikowanym 21 grudnia 2020 roku, po nowelizacji 22.01.2021 roku, izolacji nie muszą poddać się te osoby, które mają negatywny wynik testu, wykonany przed przekroczeniem granicy .
– w § 3: ust. 2. Obowiązku, o którym mowa w § 2 ust. 2 i 18, nie stosuje się w przypadku przekraczania granicy Rzeczypospolitej Polskiej: (…) __19) przez osoby posiadające negatywny wynik testu diagnostycznego w kierunku SARS-CoV-2 wykonanego, przed przekroczeniem granicy, w okresie 48 godzin, licząc od momentu wyniku tego testu – czytamy w Rozporządzeniu.
Kością niezgody jest fragment określający, że test musi być wykonany „ przed powrotem do Polski ". Zdaniem Andrusiewicza, zapis ten wyklucza wykonanie badania na terenie polskiego lotniska.
– Szanowni Państwo, Prosimy nie wprowadzać w błąd podróżnych. Nie ma przepisów zwalniających z 10-dniowej kwarantanny po badaniu wykonanym po przylocie do Polski. Test należy wykonać nie później niż 48 godzin przed przekroczeniem granicy państwa [pis. org.] – czytamy w komunikacie opublikowanym na profilu Ministerstwa Zdrowia na Facebooku.
W odpowiedzi do Port Lotniczy Wrocław. ⬇️⬇️⬇️Szanowni Państwo,Prosimy nie wprowadzać w błąd podróżnych. Nie ma...
Opublikowany przez Ministerstwo Zdrowia Wtorek, 2 lutego 2021
Lotnisko we Wrocławiu, fot. wikimedia.org/Panek/CC BY-SA 4.0/ https://creativecommons.org/licenses/by-sa/4.0/
Lotnisko ma inne zdanie
Inne zdanie w tej sprawie ma natomiast Port Lotniczy Wrocław. Zarządzający lotniskiem tłumaczą, że dopiero po przekroczeniu kontroli granicznej podróżni wkraczają na terytorium Polski. Podkreślają, że w tym świetle punkt pobierania testów, znajdujący się wcześniej, jest zgodny z zapisem ustawy. Co za tym idzie, są przekonani, że negatywne testy wykonane w tym miejscu powinny zwalniać podróżnych z odbywania obowiązkowej kwarantanny .
– Port Lotniczy Wrocław informuje, że szybkie testy antygenowe dla pasażerów wracających do Polski ze strefy Non Schengen realizowane są przed stanowiskami kontroli granicznej, a więc przed przekroczeniem granicy Państwa Polskiego, czyli przed powrotem/wjazdem do Polski . W związku z tym ich negatywny wynik – zgodnie z Rozporządzeniem z dnia 21 grudnia 2020 roku, po nowelizacji 22 stycznia 2021 roku – umożliwia zwolnienie z 10-dniowej kwarantanny . Port Lotniczy Wrocław wprowadzając 30 stycznia 2021 roku to udogodnienie dla podróżnych, w pełni respektował obowiązujące rozporządzenie. Zgodnie z jego treścią, z obowiązku odbycia kwarantanny są zwolnione osoby posiadające negatywny wynik testu diagnostycznego w kierunku SARS-CoV-2 wykonanego przed przekroczeniem granicy, w okresie 48 godzin, licząc od momentu wyniku tego testu – czytamy w komunikacie opublikowanym na Twitterze przez lotnisko we Wrocławiu.
W dalszej części podkreślona została również wartość testu wykonanego po przylocie. Z komunikatu wynika, że wyniki te uznać można za wiarygodniejsze, niż wykonane do 48 godzin przed wylotem. Wyjaśnić to można hipotetyczną sytuacją, w której turysta wykonuje test dzień przed odlotem, otrzymuje wynik negatywny, a np. w drodze na lotnisko zaraża się od współpasażerów autobusu.
– Dodatkowo należy podkreślić, że wartość diagnostyczna testu wykonanego na kilkanaście minut przed przekroczeniem granicy państwa jest z pewnością większa niż testów wykonanych dwie doby wcześniej, a jego wiarygodność zdecydowanie większa niż niektórych testów wykonanych za granicą – brzmi dalsza część oświadczenia.
Na ten moment sytuacja pozostaje nierozwiązana, a podróżni utrzymywani w niepewności. Niedawno informowaliśmy również o punktach z szybkimi szczepieniami, które pojawiły się na kilku polskich lotniskach .
Spotkała Cię niecodzienna sytuacja na wycieczce? Prowadzisz hotel lub pensjonat i chcesz podzielić się z nami swoimi spostrzeżeniami lub historiami? A może chcesz skontaktować się z nami w innej sprawie związanej z turystyką? Zapraszamy do wysyłania wiadomości na adres redakcja@turysci.pl
Artykuły polecane przez redakcję Turysci.pl:
-
Afera wokół testów na COVID-19 w Polsce. Nie zwolnią z kwarantanny?
-
Wprowadzają koronapaszporty. Będą sprawdzać, kto się zaszczepił undefined
Źródło: Facebook/Twitter/Tanie Loty