Linie lotnicze wpadły w panikę. Uziemiono ponad 230 samolotów
Po ostatnim wypadku do jakiego doszło w piątek 5 stycznia w samolocie Boeing 737 Max 9, linie lotnicze postanowiły podjąć radykalne kroki. Przypomnijmy, że krótko po starcie w samolocie powstała wyrwa w tylnej części kadłuba. Wiadomość zaniepokoiła tysiące pasażerów. W związku z tym podjęto decyzję o uziemieniu ponad 230 samolotów różnych linii lotniczych.
W najbliższym czasie zapowiadane są na lotniskach spore późnienia związane z brakiem maszyn. Śledczy odnaleźli również zaginione części pechowego Boeinga. Prowadzone są obecnie badania, które mają ustalić, jakie czynniki spowodowały groźną sytuację podczas lotu. Specjalny komunikat wydał takze Polski Urząd Lotnictwa Cywilnego
Linie lotnicze wpadły w panikę po wypadku Boeing 737 Max 9
W sobotę rano pewien nauczyciel z Portland przeraził się, gdy wyjrzał przez okno. Mężczyzna znalazł w swoim ogródku wyrwany fragment kadłuba samolotu, należącego do linii Alaska Airlines - poinformowała w niedzielę wieczorem Jennifer Homendy, szefowa amerykańskiej Narodowej Rady Bezpieczeństwa Transportu (NTSB). teraz znaleziona część boeinga 737 Max 9 zostanie teraz przebadana, by ustalić, jakie czynniki spowodowały rozwarstwienie się poszycia.
Na szczęście, siedzenia, obok których powstała wyrwa były puste i nikt na pokładzie nie ucierpiał. Wypadek zmroził jednak pasażerów na całym świecie, w związku z czym linie lotnicze zdecydowały się podjąć radykalne kroki.
Uziemiono ponad 230 samolotów. Będą opóźnienia na lotniskach
W reakcji na wypadek uziemiono łącznie ponad 230 samolotów, które przejdą dodatkowe kontrole. Zakłada się, że przegląd każdego z nich potrwa kilka godzin, a związane z tym opóźnienia na lotniskach potrwają przynajmniej do połowy tygodnia.
Samolot, w którym doszło do awarii, był nową maszyną. Został dostarczony na Alaskę pod koniec października ubiegłego roku. Certyfikat uzyskał miesiąc później. Amerykańskie media podają, że w samolocie już wcześniej uruchamiała się jedna z kontrolek, co mogło wskazywać na problem z ciśnieniem.
Urząd Lotnictwa Cywilnego wydaje specjalny komunikat
Pasażerowie, również z naszego kraju dopytują teraz o bezpieczeństwo podróży Boeingami. Urząd Lotnictwa Cywilnego, który sprawuje nadzór nad lotnictwem cywilnym, wydał więc specjalny komunikat.
"Polscy przewoźnicy lotniczy nie posiadają w swoich flotach samolotu Boeing 737-9 MAX. PLL LOT, Enter Air oraz Buzz użytkują maszyny Boeing 737-8 MAX, które nie zostały objęte wyłączeniem z eksploatacji" - przekazał ULC na platformie X . Rzecznik ULC Karina Lisowska zapewniła, że "B737-8 są bezpieczne".
