Leśnicy pokazali nagranie grzybów i wywołali burzę. W komentarzach aż zawrzało
Październik w wielu regionach kraju może upłynąć pod znakiem narodowego sportu Polaków, czyli grzybobrania. Jesteśmy w nim mistrzami, a dowodem na to, jak ważny jest to punkt jesiennej codzienności, jest krótkie nagranie na profilu jednego z nadleśnictw.
Wrzesień rozpieszczał pogodą miłośników górskich wędrówek i plażowiczów. Niestety z bardzo ciepłej i słonecznej aury mniej zadowoleni byli grzybiarze. Brak opadów oznaczał również brak grzybów. Sytuacja zmieniła się jednak na przełomie września i października.
"Zagadka dla grzybiarzy" rozgrzała internautów
Nadleśnictwo Baligród bez wątpienia cieszy się ogromną popularnością w mediach społecznościowych. Jego profil na Facebooku obserwuje aż 300 tys. użytkowników. Nie ma w tym jednak niczego dziwnego. Profil pełen jest przeróżnych ciekawostek, które mogą zaintrygować nie tylko grzybiarzy.
W sobotę 30 września na swoim profilu leśnicy pokazali bardzo nietypowe nagranie. Przedstawiono na nim grupę niezwykle ciekawie wyglądających grzybów. Przedstawiciele nadleśnictwa nie zdradzili jednak, co to za okazy. Krótkie nagranie posiadało za to opis, który rozgrzał internautów. "Zagadka dla grzybiarzy" – napisali leśnicy.
Mistrzowie grzybobrania poradzili sobie błyskawicznie
W komentarzach pod materiałem od razu zawrzało. W ciągu 24 godzin pod materiałem internauci zostawili aż 120 wpisów, a także ponad 600 reakcji. Dodatkowo komentującym błyskawicznie udało się znaleźć odpowiedź na zagadkę leśników.
Jak się okazuje, na nagraniu uwieczniono starsze osobniki czernidlaka kołpakowatego. Te grzyby należą do jednych z ciekawszych, jakie można znaleźć w lesie. Młode okazy (jeszcze zamknięte) nadają się do spożycia. Jak twierdzą internauci, w smaku bywają lepsze od kani. Trzeba jednak pamiętać o ich przetworzeniu od razu po zebraniu.
Dorosłe okazy czernidlaka są już trujące, ale nadal bardzo przydatne. W przeszłości zbierano je, aby wyprodukować z nich… atrament. Bowiem dojrzałe osobniki dosłownie się rozpływają, zmieniając przy tym w czarną maź.
Październikowe grzybobranie może być bardzo udane
Nagranie czernidlaka to nie jedyna ciekawa informacja, jaka pojawiła się na profilu Nadleśnictwa Baligród w ostatnich godzinach. Jak podają leśnicy, w lasach spadł niewielki deszcz, a to oznacza, że na dniach można spodziewać się sporego wysypu grzybów.
"Popadało, więc łatwo natknąć się na różne, ciekawe gatunki grzybów" – podkreślili leśnicy. Na dowód swoich słów opublikowali zdjęcie intrygującej wilgotnicy czerniejącej. Młody okaz wyróżnia się na tle leśnej ściółki dzięki bardzo intensywnej barwie.