Krwawa praktyka nad Bałtykiem. Zabiją ponad tysiąc zwierząt, które w Polsce są chronione
W Polsce foki są pod ochroną. Nie wolno ich nie tylko zabijać, ale też płoszyć ani niszczyć ich siedlisk. Żyje ich u nas ok. 20-30 tys. Każde zwierzę, które uda się zaobserwować, budzi zainteresowanie. Foki szare w Szwecji traktuje się jednak inaczej. Właśnie rusza tam sezon na polowanie.
Fok w Bałtyku ubywa. W Szwecji zaczęło się polowanie
Co roku w maju w Szwecji odbywa się liczenie fok. To zadanie jest właśnie wiosną ułatwione, bo foki gromadzą się na mieliznach, żeby zmienić futro. W zeszłym roku doliczono się 49 - 61 tys. sztuk tych ssaków, a to - według szacunków - tylko od 60 do 80 proc. całej populacji.
- W 2021 r. było w Szwecji 41 tys. 936 fok.
- w 2022 r. - 36 tys. 761.
Życie straci ponad 1,5 tys. fok żyjących w Szwecji
Fok w Szwecji ubywa także dlatego, że pozwala się na nie polować. Urzędnicy wydają na to specjalne licencje. Między 20 kwietnia a 20 maja oraz między 6 czerwca a 15 stycznia będzie można strzelać do fok. Te morskie ssaki przeszkadzają rybakom. Zdaniem Szwedów wyjadają złowione ryby i niszczą sieci. Tylko w pierwszym, wiosennym terminie polowań życie straci ponad 1,5 tys. zwierząt.
W Polsce foki są pod ochroną
Obrońcy praw zwierząt sprzeciwiają się praktyce znanej w Szwecji od lat.
- Ryzykiem jest postrzelenie foki w morzu. Jak można odszukać postrzeloną fokę, która nurkuje pod powierzchnię wody? Ilu myśliwych wyposażonych jest w sprzęt do nurkowania, by ich poszukać? To podstawowy problem etyczny. To sprawia, że postrzelone zwierzę wolno umiera - mówi Tom Arnbom z WWF.
W Polsce foki są pod ochroną. Nie wolno ich nie tylko zabijać, ale też płoszyć ani niszczyć ich siedlisk. Żyje ich u nas ok. 20-30 tys.
Źródło: Onet