Kolejka na Kasprowy Wierch nie kursuje. Utrudnienia nie zniechęciły turystów
Osoby, które planowały pojechać do Zakopanego poza sezonem muszą liczyć się z utrudnieniami. W Tatarach rozszalał się halny. Przy takich porywach nie może kursować kolejka linowa na Kasprowy Wierch, do której jeszcze niedawno ustawiały się tłumy. Ile potrwa przerwa?
Polaków udających się do Zakopanego może czekać przykra niespodzianka. Niestety, zmienne warunki atmosferyczne w górach oraz przeglądy serwisowe kolejek linowych mogą zrujnować ich podróż.
W Tatrach zrobiło się niebezpiecznie. Rozszalał się halny
Halny spowodował, że przy dolnej stacji kolejki linowej na Kasprowy Wierch jest pusto. Wiatr wieje z prędkością ok. 75 km/h, przez co kolejki linowe przestają kursować. Wstrzymanie ruchu zbiegło się z czasie z rutynowym przeglądem serwisowym najpopularniejszych atrakcji południa Polski.
Koleje linowe w ośrodkach należących do Polskich Kolei Linowych co roku - zarówno po zakończonym sezonie zimowym, jak i letnim - przechodzą prace techniczne niezbędne do przygotowania ich do kolejnego sezonu.
Od poniedziałku, 10 października ruszyły jesienne przeglądy techniczne kolejek linowo-terenowych, które należą do grupy PKL. Na pierwszy ogień poszła kolej na Górę Żar w Międzybrodziu Żywieckim, w następnym tygodniu, czyli od 17 do 21 października nie wjedziemy na Gubałówkę. Pogorszenie warunków pogodowych zbiegło się w czasie z przeglądem kolejek na Kasprowy Wierch, w Solinie oraz na Górze Parkowej. Prace serwisowe potrwają najprawdopodobniej do połowy listopada.
Turyści jednak nie odpuścili i ruszyli w góry pieszo. Przypominamy jednak, by nie bagatelizować zagrożenia związanego z porywistym wiatrem. Jeśli mamy do czynienia z halnym, lepiej nie ryzykować i nie wyruszać na szlaki górskie. Skutki działania wiatru to m.in. powstawanie zagrożenia lawinowego na stokach, zwiększenie niebezpieczeństwa wypadków turystycznych, np. utraty równowagi czy ciepła w organizmie.
Czyste szaleństwo w kolejce na Kasprowy Wierch
Jeszcze kilkanaście dni temu przy wejściu na szlak na Halę Gąsienicową ustawiała się spora kolejka. Jak relacjonowali internauci oraz lokalne serwisy informacyjne, p opularna atrakcja w Zakopanem przeżywała prawdziwe oblężenie. Poniżej przedstawiamy zdjęcia kolejki po bilety na Kasprowy Wierch z dnia 8 października około godziny 11. Jak zauważają administratorzy profilu "TatraLife", czekanie w niej zajmuje szacunkowo około 4 godziny, przy czym należy pamiętać, że kolej jeździ do godziny 15:30.
Wraz z mijającymi dniami sytuacja na południu Polski wcale nie uległa zmianie. Na facebookowej grupie "Zakopane", zrzeszającej mieszkańców oraz turystów, pojawiło się kolejne zdjęcia ukazujące monstrualną kolejkę z dnia 17 października br.
Fotografie wywołały burzę w mediach społecznościowych, a pod nimi pojawiły się wymowne wypowiedzi internautów, którzy uważają, że wjazd kolejką nie przynosi takiej satysfakcji, co samodzielne pokonanie trasy. Poniżej przytaczamy wybrane komentarze:
- Trzeba się trochę zmęczyć, żeby poczuć ten klimat.
- Co trzeba mieć w głowie żeby stać w tej kolejce? Szlak przez Myślenickie Turnie nie jest trudny, a i przez Hale Gąsienicową jest urokliwy... - Ja wolę iść z buta i podziwiać na żywo naturę, a nie z wagonu.
- Góry są po to by je zdobywać własnymi siłami. Nie rozumiem naprawdę takich ludzi. Ok, wyjątkiem mogą być ludzie chorzy, którzy nie są w stanie sami wejść, cala reszta to dla mnie czyste lenistwo.
-
Morskie Oko znów ma lokatorów. Kolonia bobrów rozgościła się w Tatrach
-
Kierunek Zambia. Jakie tajemnice skrywa jeden z najpiękniejszych krajów w Afryce?
-
Turyści pozywają TUI. “Po wczasach rozchorowało się ponad 40 osób”
Spotkała Cię niecodzienna sytuacja na wycieczce? Prowadzisz hotel lub pensjonat i chcesz podzielić się z nami swoimi spostrzeżeniami, lub historiami? A może chcesz skontaktować się z nami w innej sprawie związanej z turystyką? Zapraszamy do wysyłania wiadomości na adres: redakcja@turysci.pl.
Źródło: PKL, Wyborcza, Gazeta Krakowska