Turysci.pl Polska Kazimierz Dolny to nie tylko rynek. Jego największa atrakcja kryje się nieco dalej
Fot. Canva

Kazimierz Dolny to nie tylko rynek. Jego największa atrakcja kryje się nieco dalej

18 kwietnia 2023
Autor tekstu: Dorota Witt

Brukowany rynek z drewnianą studnią na środku otoczoną wyjątkowymi kamienicami, klimatyczne ruiny zamku, zabytkowe kościoły, a nad tym wszystkim Wzgórze Trzech Krzyży. Kazimierz Dolny można zwiedzić w kilka godzin, tylko po co? O wiele przyjemniej jest robić to powoli i w skupieniu.

Kazimierz Dolny. Takiego cmentarza żydowskiego jak tu nie ma nigdzie indziej

Kazimierz Dolny leży na zachodzie województwa lubelskiego, około 100 kilometrów w linii prostej od Warszawy w kierunku południowo-wschodnim. Droga do niego z Krakowa, Warszawy czy Białegostoku wiedzie przez Puławy.

Jest znany przede wszystkim z filmowych festiwali. Niekwestionowaną perłą tego miejsca jest dzielnica żydowska i wszelkie pamiątki świadczące o żydowskich tradycjach miasta. Zachował się tu jeden z najbardziej wyjątkowych kirkutów, czyli cmentarzy żydowskich. Jego charakterystycznym elementem jest nietypowe lapidarium w kształcie ściany, utworzone z płyt nagrobnych ze starego cmentarza żydowskiego, zniszczonego przez Niemców w czasie II Wojny Światowej.

Projekt bez tytułu - 2023-04-18T142513.335.png

Fot. Canva

Kazimierz z charakterystycznym brukowanym rynkiem i drewnianą studnią krytą gontem w jego centralnym punkcie otoczoną z trzech murowanymi kamienicami (starsze, drewniane, przed wiekami strawił pożar) ma do pokazania jeszcze znacznie więcej. Choć został mocno zniszczony w czasie wojny, to, co zdołano odbudować, urzeka.

Krzywy Las na Pomorzu intryguje turystów z całego świata. Naukowcy rozwikłali jego zagadkę
„A w Krużewnikach był?” Ruszamy śladami Kargula i Pawlaka

Kazimierz Dolny pachnie i smakuje maślanym kogucikiem

Warto zobaczyć pozostałości po średniowiecznym zespole obronnym, który składa się z baszty oraz ruin zamku. Powstał w latach 40-tych XIV wieku za czasów króla Kazimierza Wielkiego.

- Baszta ma 20 metrów wysokości (pierwotnie była wyższa i posiadała stożkowy dach), a grubość jej murów w przyziemiu dochodzi nawet do 10 metrów - czytamy na blogu „Idziemy dalej”. - Wieża stanowiła niegdyś miejsce poboru cła na przebiegającym tędy szlaku handlowym. Niewykluczone, że pełniła także funkcję latarni morskiej. Zapalany na niej ogień mógł być wskazówką dla żeglujących po Wiśle flisaków. Z baszty roztacza się piękny widok na okolicę: w dole widać ruiny zamku, na wschodzie Wisłę, a w oddali, przy dobrej pogodzie nawet Puławy.

Za wstęp trzeba zapłacić 7 zł.

Na miasto dobrze jest spojrzeć też z innej perspektywy. Uda się, jeśli wdrapiemy się na Górę Trzech Krzyży. Ma wysokość 190 m n.p.m. i można tu wejść trasą krótszą i nieco bardziej stromą z ul. Krzywe Koło lub dłuższą, która zaczyna się w okolicach zamku. Przed szczytem trzeba zapłacić 4 zł za wstęp.

Projekt bez tytułu - 2023-04-18T141838.001.png

Fot. Canva

Piękna panorama miasta rozpościera się też z Wietrznej Góry. Wznosi się naprzeciw wzgórza zamkowego.

- To prawdopodobnie właśnie tutaj rozpoczęła się historia Kazimierza Dolnego - czytamy na blogu „Idziemy dalej”. - Obecnie w tym szczególnym miejscu stoi zespół klasztorny Franciszkanów.

A jak smakuje to kameralne miasto? Legendarnym symbolem Kazimierza jest kogut. Na straganach bez trudu kupimy drożdżowe, maślane wypieki w kształcie kogutów właśnie. Najlepsze są ponoć w piekarni przy ul. Nadrzecznej 6.

Wąwóz Korzeniowy Dół w Kazimierzu Dolnym

Będąc w Kazimierzu Dolnym warto wybrać się kawałek za miasto na jedyny w swoim rodzaju spacer lessowym wąwozem Korzeniowy Dół. Znajduje się 2,5 km na wschód od rynku, można tam dotrzeć pieszo lub autem. Ma niespełna 700 m długości, ale tyle wystarczy, by się zachwycić.

To coś w rodzaju wąskiego tunelu bez żadnych odgałęzień. Jego bocznych ścian nie porastają żadne rośliny. Powstał w wyniku erozji wodnej skał lessowych. Kiedyś pełnił funkcję drogi. Nazwa wąwozu wzięła się od korzeni wiekowych drzew. Ich gęsta sieć wije się po stromych ścianach.

- Przez pierwsze 100 metrów ściany wznoszą się na 2-4 m- czytamy na blogu „Hasające Zające”. - Rośnie tutaj starodrzew dębowy. Najbardziej uroczy jest odcinek środkowy. Ściany zaczynają wspinać się tutaj nawet do 8 m wysokości! Krawędzi wąwozu, szerokiego tutaj na 4 m, porasta starodrzew dębowo-lipowo-grabowy. Do tego fantazyjne korzenie oraz pochylające się drzewa. Ostatnie 100 metrów tworzy eskę i zbocza są już tutaj nieco mniej imponujące. Jednak warto dojść do końca.

Bilet normalny kosztuje 2 zł, grupowy - 5 zł. 5 zł zapłacimy też za parking.

Projekt bez tytułu - 2023-04-18T133318.321.png

Fot. Canva

Na dodatkowa atrakcję mogą liczyć piechurzy. Wracając z wąwozu, natkną się na Starą Chatę. Drewniany zabytek powstał na przełomie XVII i XVIII wieku. Kawa i ciasto, jakie można tam kupić smakują w tych okolicznościach wyjątkowo.

Najpiękniejsze drewniane kościoły w Małopolsce. Wyrusz na wyprawę wyjątkowym szlakiem
Góry Sowie to najmniej znane pasmo w Polsce. Kryje tajemnice i na powierzchni, i w podziemiach
Obserwuj nas w
autor
Dorota Witt
Chcesz się ze mną skontaktować? Napisz adresowaną do mnie wiadomość na mail: redakcja@turysci.pl
turystyka Lotniska i linie lotnicze polska świat poradnik podróżnika quizy