Gwałciciel zatrzymany na lotnisku w Krakowie. Tego się nie spodziewał
Przekraczanie granic jest teraz prostsze niż kiedykolwiek wcześniej. Podczas podróży na terenie Unii Europejskiej nie musimy przejmować się kontrolami. Mimo tego osoby, które mają coś do ukrycia, powinny mieć się na baczności.
Strażnicy Graniczni pracujący na polskich lotniskach już nie raz wykazali się czujnością, zatrzymując groźnych przestępców. Nie inaczej było również tym razem. W nocy z 28 na 29 sierpnia w ich ręce wpadł gwałciciel z Wielkiej Brytanii.
Brytyjczyk wpadł na lotnisku w Krakowie
O interwencji strażnicy graniczni poinformowali w komunikacie opublikowanym we wtorek 29 sierpnia. Do interwencji doszło chwilę po północy w nocy z poniedziałku na wtorek na lotnisku Kraków-Balice.
58-letni Brytyjczyk do stolicy Małopolski przyleciał z Birmingham. Podczas rutynowej kontroli dokumentów (podróżujący z Wielkiej Brytanii muszą okazać paszport), okazało się, że jest ścigany czerwoną notą Interpolu. Mężczyzna raczej nie spodziewał się, że zostanie zatrzymany.
Gwałciciel w rękach strażników granicznych
Jak podaje Straż Graniczna, 58-latek był poszukiwany od pięciu lat. Mężczyzna miał dopuścić się gwałtu, w związku z czym poszukiwały go władze New Delhi (stolica Indii). Właśnie dlatego Brytyjczyk został od razu zatrzymany przez polskie służby.
W następnym kroku strażnicy graniczni przekazali poszukiwanego w ręce krakowskiej policji. To właśnie policjanci przejęli sprawę i zajmą się przekazaniem mężczyzny odpowiednim służbom.
Poszukiwany czerwoną notą Interpolu zatrzymany na Lotnisku Chopina
Do podobnej interwencji doszło również 23 sierpnia na Lotnisku Chopina. Wówczas w ręce strażników granicznych trafił 43-latni Hiszpan, którego czerwoną notą Interpolu poszukiwały władze Maroka.
Mężczyzna wpadł podczas kontroli dokumentów po przylocie do Warszawy z Bukaresztu. Hiszpan był ścigany za przynależność do zorganizowanej grupy przestępczej. Po zatrzymaniu został przewieziony do Prokuratury Okręgowej w Warszawie.