Wyszukaj w serwisie
turystyka Lotniska i linie lotnicze okiem turystów polska europa świat poradnik podróżnika archeologia quizy
Turysci.pl > Polska > "Góralskie Veto" zaprasza Andrzeja Dudę na narty. Proszą o pomoc dla branży turystycznej
Ania Radke
Ania Radke 14.01.2021 18:43

"Góralskie Veto" zaprasza Andrzeja Dudę na narty. Proszą o pomoc dla branży turystycznej

góralskie veto
fot. Facebook/ Podhale24.pl

„Góralskie veto" jest głosem sprzeciwu mieszkańców Podhala wobec decyzji rządu o zamknięciu hoteli i obiektów turystycznych. Lider protestu, Sebastian Pitoń, oficjalnie zapowiedział, że 18 stycznia właściciele pensjonatów, restauracji czy stacji narciarskich otworzą swoje biznesy.

„Góralskie veto" startuje 18 stycznia

Podczas czwartkowej konferencji prasowej, która odbyła się na parkingu pod Szymoszkową w Zakopanem, w obecności około dwustu przedsiębiorców z Podhala, padła zapowiedź otwarcia biznesów. Data 18 stycznia przypada akurat w pierwszym dniu po feriach zimowych i tuż po weekendzie z Pucharem Świata w skokach narciarskich.

- Nie jest łatwo zdobyć się na odwagę cywilną, by zaprotestować - mówił na początku konferencji Sebastian Pitoń, lider „Góralskiego veta" - Nie zamierzamy brać udziału w rebelii rządu, jesteśmy strażnikami porządku Rzeczypospolitej. Mamy prawo do normalnego życia, zamierzamy normalnie pracować.

Sebastian Pitoń wyraził również nadzieje, że górale dadzą impuls innym przedsiębiorcom, którzy tak jak oni ponieśli ogromne straty w związku z decyzjami rządu. Niedawno sprawę protestów przedsiębiorców skomentował również Tadeusz Gołębiewski.

„Panie prezydencie Duda, zapraszamy na narty!"

Podczas swojej wypowiedzi Pitoń zwrócił się również bezpośrednio do Andrzeja Dudy, który od lat uważany jest za ogromnego fana narciarstwa. Lider strajku zaprosił głowę państwa w góry i przekazał ważną wiadomość - ma nadzieję, że prezydent nie pozostanie bierny wobec działań rządu.

- Panie prezydencie Duda, zapraszamy na narty! - mówił Pitoń. - Mamy nadzieję, że nie będzie się pan musiał przebierać za sportowca, jak pani poseł - dodawał. Wypowiedzią nawiązał do ostatniego wyjazdu Jadwigi Emilewicz, która mimo zamknięcia stoków, korzystała z nich wraz z synami w Suchem koło Poronina.

- Panie prezydencie, mówią że jest pan prezydentem bezobjawowym, ale ja pamiętam pana z działalności, był pan motorem różnych inicjatyw. Rząd je storpedował, ale pan się wycofał, zszedł z pola rażenia i udaje pan, ale to taktyka, która pozwoliła panu drugi raz objąć urząd. Niech pan wróci do Polski z wygania i z nami góralami ocali ojczyznę przed tymi, którzy chcą ją zniszczyć [pis.oryg] - nawoływał Pitoń.

Dziennikarze podczas konferencji pytali, którzy przedsiębiorcy przyłączą się do strajku. Pitoń odpowiedział jedynie, że „połowa przedsiębiorców", bo „druga połowa już działa i nawet nie przyszła na czwartkowe spotkanie". Jak podkreślił, otwieranie biznesów pójdzie dalej lawinowo i najdalej w lutym otworzy się cała Polska. Niedawno pojawiły się jednak pogłoski o planowanym luzowaniu restrykcji.

- Sugerowanie, że rząd nas poluzuje, to nic innego jak regulowanie grzałki z gazem, na którym gotuje się nas jak żabę. To ostatni moment, by z tego garnka wyskoczyć - odpowiadał Pitoń. Jak dodał, szczepienia przeciwko koronawirusowi trwają na tyle wolno, że kolejne zimowe sezony na Podhalu też trzeba będzie spisać na straty. Inny przedsiębiorca w rozmowie z portalem Turysci.pl zaproponował inne rozwiązanie.

Spotkała Cię niecodzienna sytuacja na wycieczce? Prowadzisz hotel lub pensjonat i chcesz podzielić się z nami swoimi spostrzeżeniami lub historiami? A może chcesz skontaktować się z nami w innej sprawie związanej z turystyką? Zapraszamy do wysyłania wiadomości na adres [email protected]

Źródło: Gazeta Wyborcza

Tagi: Polska Góry