Górale mają dość. Zapowiadają otwarcie biznesów bez względu na obostrzenia
Górale mają dość restrykcji uderzających w ich biznesy. Już teraz niektórzy z nich zapowiadają, że nie zastosują się do zasad kwarantanny narodowej, jeśli zostanie ona wydłużona. Powstała nawet inicjatywa akcji "Góralskie veto".
Górale protestują przeciwko restrykcjom
Od kilku tygodni w Polsce obowiązuje kwarantanna narodowa, której konsekwencje szczególnie ponieśli przedsiębiorcy z południa kraju. Aktualnie powinien trwać sezon zimowy, który pozwalał góralom na zarobienie pieniędzy pozwalających na utrzymanie przez rok.
Przypominamy, że według rozporządzenia kwarantanna narodowa zakończy się 17 stycznia , jednak już teraz wiadomo, że istnieje ryzyko przedłużenia tego okresu. Przedsiębiorcy z południa sprzeciwiają się temu pomysłowi.
- Jest to ostatni moment, żebyśmy mogli tej polityce rządu, która nas po prostu wykończy, powiedzieć veto. To nieprzypadkowa analogia do liberum veto - powiedział pomysłodawca akcji "Góralskie Veto", Sebastian Pitoń.
- W Rzeczpospolitej Szlacheckiej chodziło o powstrzymanie tworzenia złego prawa, a my teraz też znaleźliśmy się w analogicznej sytuacji. Powołujemy się tu na dziedzictwo liberum veto, ponieważ jeden wolny człowiek także może być strażnikiem porządku prawnego - dodał.
Osoby biorące udział w akcji "Góralskie veto" zapowiadają, że ich kwarantanna zakończy się 17 stycznia bez względu na decyzje rządu. Otworzą swoje obiekty zgodnie z planem, nawet jeśli rząd postanowi przedłużyć czas kwarantanny narodowej.
Zakopane zimą, fot. wikimedia.commons/krysi@/CC BY 3.0/ https://creativecommons.org/licenses/by/3.0/deed.pl
- Mamy przygotowaną ochronę prawną, konsultujemy się z kilkoma kancelariami adwokackimi, ponieważ chcemy zapewnić bezpieczeństwo przedsiębiorcom, którzy wchodzą w naszą akcję zataczającą coraz szersze kręgi. Przedsiębiorcy są tak zdeterminowani, bo zdaję sobie sprawę, że nie przeżyją kolejnego miesiąca, w związku z tym nie mają wyjścia - informuje Sebastian Pitoń.
- Przedsiębiorcy boją się nie wirusa, lecz zniszczenia podstaw swojej materialnej egzystencji - zaznaczył. Wcześniej pisaliśmy o rozmowie z jednym z właścicieli stacji narciarskich w Zakopanem. Mężczyzna zapewniał, że wszyscy chcą pracować w reżimie sanitarnym.
Kary za łamania restrykcji
Na razie nie ma oficjalnych informacji na temat planów rządu na czas po 17 stycznia. 7 stycznia Jarosław Gowin zapowiadał wznowienie handlu i dodał, że w przypadku innych branż jest za wcześnie na jakiekolwiek deklaracje.
- Chcielibyśmy ogół społeczeństwa, a zwłaszcza przedsiębiorców możliwie szybko poinformować o tym, czego należy spodziewać się po 17 stycznia i jestem przekonany, że na początku przyszłego tygodnia będziemy mieli gotowe propozycje - zapowiedział Gowin. Jakiś czas temu polityk zapowiedział kary dla przedsiębiorców, którzy nie stosują się do zasad bezpieczeństwa. Można o tym przeczytać tutaj.
Spotkała Cię niecodzienna sytuacja na wycieczce? Prowadzisz hotel lub pensjonat i chcesz podzielić się z nami swoimi spostrzeżeniami lub historiami? A może chcesz skontaktować się z nami w innej sprawie związanej z turystyką? Zapraszamy do wysyłania wiadomości na adres redakcja@turysci.pl
Stok narciarski (zdjęcie ilustracyjne), fot. wikimedia.commons/ Platanacero/ CC BY-SA 4.0/ https://creativecommons.org/licenses/by-sa/4.0/deed.pl
Źródło: RMF24