"Galaretki z kosmosu" znalezione w Karkonoszach. Tajemnica rozwiązana?
W Karkonoskim Parku Narodowym pojawiły się tajemnicze "galaretki z kosmosu". Ich widok wywołuje konsternację zarówno wśród turystów, jak i leśników. Wraz z zamieszczeniem zdjęć w mediach społecznościowych, od razu pojawiły się domysły, czym może być rzadko spotykana substancja, którą znaleziono w Karpaczu. Czy istnieje jakiekolwiek logiczne wytłumaczenie ich obecności w polskich lasach?
Bogata, różnorodna i zaskakująca – taka jest polska natura. Nie ma się więc co dziwić, że galaretowate wytwory wzbudziły duże zainteresowanie wśród internautów , kiedy przedstawiciele Karkonoskiego Parku Narodowego opublikowali ich zdjęcie na swoim profilu na Facebooku. Te znaleziska wyglądają bardzo intrygująco i mało kto wie, czym są naprawdę.
Tajemnicze znalezisko z okolic Karpacza. Czym są "galaretki z kosmosu"?
Obiekty, które określono mianem tajemniczej galaretki o pozaziemskim pochodzeniu, zaintrygowały pracowników Karkonoskiego Parku Narodowego oraz wielbicieli pieszych wędrówek po lasach. Internauci pragną dowiedzieć się, czym tak naprawdę jest galaretowata substancja znaleziona w Karkonoszach . Okazuje się, że teorii jest kilka, lecz aktualny stan wiedzy pozwala stwierdzić, że n ie są to grzyby ani żadne znane organizmy.
Jedni twierdzą, że to nic innego jak wydzielina ślimaka , inni natomiast podążają za teorią duńskiej badaczki Marie Roland. Otóż twierdzi ona, że gluty, o konsystencji galaretowatej i lekko klejącej, to żabi lub ropuszy skrzek , który został pożarty przez drapieżnika wraz z jego nosicielem. Wydzielina ma zalegać w jego brzuchu i powodować ból oraz dyskomfort, aż do momentu wydalenia.
Zgodnie z tą teorią napęczniały śluz to pojedyncze jajeczka, które zostały zwymiotowane, najczęściej przez ptaki . Stąd można natknąć się na nie na leśnej ściółce, czy gałęziach drzew lub krzewów.
- Niezłożony jeszcze skrzek napęczniał w żołądkach drapieżników, które go zwróciły. Skrzek normalnie pęcznieje w kontakcie z wodą, chroniąc złożone przez płazy jaja – czytamy na facebookowym profilu Karkonoskiego Parku Narodowego.
W karkonoskim parku podkreślają, że trudno uznać sprawę za wyjaśnioną. W sekcji komentarzy pod udostępnionymi zdjęciami profesjonaliści, jak i amatorscy badacze dzielą się również swoimi teoriami na temat tajemniczych galaretek. Jeden z internautów uważa, że wydzielina napotkana w okolicy Karpacza to śluzowce . Czy jesteśmy na dobrym tropie?
Czym są śluzowce?
Śluzowce to bez wątpienia jeden z najdziwniejszych gatunków organizmów żyjących na świecie . Nie są one bowiem zidentyfikowane ani jako grzyby, ani zwierzęta, ani rośliny. Łączą w sobie bowiem cechy wszystkich z nich.
- Wyglądają tak, że można o nich kręcić horrory – słusznie zauważają leśnicy Lasów Państwowych na swoim profilu na Twitterze.
Według badaczy śluzowce występują we wszystkich strefach klimatycznych i ekosystemach lądowych na świecie. Najczęściej pojawiają się w zbiorowiskach roślinnych. Ich powierzchnia może być zarówno matowa, jak i lśniąca oraz gładka. W poszukiwaniu żywiciela mogą się nawet przemieszczać z miejsca na miejsce, a wszystko za sprawą nibynóżek. Ponadto reagują na bodźce. Żywią się głównie bakteriami, pierwotniakami i grzybami.
Czy twory zaobserwowane w okolicach Karpacza rzeczywiście mogą należeć do śluzowców? Wciąż nie mamy pewności.
-
Morskie Oko znów ma lokatorów. Kolonia bobrów rozgościła się w Tatrach
-
Kolejka na Kasprowy Wierch nie kursuje. Utrudnienia nie zniechęciły turystów
-
Turyści pozywają TUI. “Po wczasach rozchorowało się ponad 40 osób”
Spotkała Cię niecodzienna sytuacja na wycieczce? Prowadzisz hotel lub pensjonat i chcesz podzielić się z nami swoimi spostrzeżeniami, lub historiami? A może chcesz skontaktować się z nami w innej sprawie związanej z turystyką? Zapraszamy do wysyłania wiadomości na adres: redakcja@turysci.pl.
źródło: facebook/Karkonoski Park Narodowy; zielona.interia,pl