Przykre wieści z Podhala. Chodzi o ferie we wspólnym terminie
Z tego artykułu dowiesz się:
jakie obawy mają lekarze w związku z feriami
jak sytuacja wyglądała w poprzednich latach
jakie tymczasowe rozwiązania proponują
Ferie zimowe 2021 odbędą się we wspólnym terminie od 4 do 17 stycznia. Budzi to niepokój nie tylko wśród przedsiębiorców, których ominie sezon zimowy, ale również lekarzy, którzy obawiają się niewydolności szpitalnych SOR-ów.
Lekarze zaniepokojeni wspólnym terminem ferii zimowych
Narciarstwo jest sportem urazowym, o czym wiedzą doskonale pracownicy w Szpitalnym Oddziale Ratunkowym pod Tatrami, gdzie w sezonie zimowym nie brakowało narciarzy ze złamaniami. Nawet wtedy pacjenci czekali w kolejkach, ponieważ lekarze i personel medyczny nie nadążali ze wszystkimi zgłoszeniami
- W czasie normalnych sezonów zimowych "nie wyrabiamy", a teraz udzielenie na czas pomocy medycznej może okazać się niemożliwe. Chyba trzeba by stawiać tymczasowe urazówki w kontenerach, aby problem rozwiązać. Dodatkowo proszę pamiętać o obostrzeniach sanitarnych - mówił dr Bartosz Mrózek, kierujący Szpitalnym Oddziałem Ratunkowym w Podhalańskim Szpitalu Specjalistycznym im. Jana Pawła II w Nowym Targu w rozmowie z "Gazetą Krakowską".
- Każdej poprzedniej zimy w poczekalni kłębił się tłum ludzi, teraz może u nas przebywać maksymalnie kilka osób. A co z resztą? Mają czekać na mrozie? Umieścić ich w kontenerach? Ale tam również nie będą w odpowiedniej odległości od siebie - dodaje.
Jak dodaje lekarz, pracownicy szpitala w Nowym Targu przygotowują się nawet na najgorszy scenariusz, a dyrekcja dokonuje wszelkich starań, aby minimalizować ewentualne skutki najazdu kontuzjowanych narciarzy.
- Rozmawiałem na ten temat z dyrekcją zakopiańskiego szpitala i wspólnie uważamy, że ilość osób którym w krótkim okresie trzeba będzie udzielić pomocy medycznej będzie gigantyczna. Dotyczy to m.in. ilości interwencji zespołów ratownictwa medycznego - powiedział Marek Wierzba, dyrektor Podhalańskiego Szpitala Specjalistycznego im. Jana Pawła II w Nowym Targu.
- Planujemy zwrócić się z wnioskiem do Łukasza Kmity, Wojewody Małopolskiego, o zgodę na uruchomienie dwóch dodatkowych zespołów: w Nowym Targu i w Zakopanem – byłaby to pomoc czasowa, powołana na okres stycznia - dodaje.
- Przypomnę, że zakopiański SOR działa w ograniczonym zakresie z racji, że jest to szpital jednoimienny i znaczna część łóżek nadal przeznaczona jest dla pacjentów zarażonych koronawirusem - przyznał.
Jak zauważa lekarz, przypuszczalna liczba urazów niesie ze sobą również ryzyko braku odpowiedniego zaopatrzenia, przez co pacjenci będą musieli szukać pomocy w innych placówkach. Te znajdują się w Limanowej, Myślenicach czy Suchej Beskidzkiej.
- Musimy się na to przygotować i musimy się z tym liczyć – nasze doświadczenia pokazują, że przepisy i obostrzenia w wielu obszarach to jedno, a życie i praktyka to drugie - podkreślił.
Dyrektor poinformował również, że ostatnie miesiące walki z pandemią wielokrotnie wymuszały na lekarzach konieczność podejmowania niestandardowych działań, które stawiały na piedestale dobro pacjenta, a odbiegały od normy prawnej. W patowej sytuacji są również przedsiębiorcy, którzy na wszelkie sposoby starają się obejść przepisy.
Na koniec lekarz wyraził nadzieję, że być może ferie zostaną jednak rozłożone w czasie. Jak podkreślił, może to nie tylko uratować branżę turystyczną, ale również odciążyć placówki medyczne w regionach narciarskich. Górale jednak stracili już chęci negocjacji i ogłosili ogromny protest w Warszawie.
Spotkała Cię niecodzienna sytuacja na wycieczce? Prowadzisz hotel lub pensjonat i chcesz podzielić się z nami swoimi spostrzeżeniami lub historiami? A może chcesz skontaktować się z nami w innej sprawie związanej z turystyką? Zapraszamy do wysyłania wiadomości na adres [email protected]
Źródło: Onet