Dramatyczne sceny na jarmarku świątecznym. Karuzela runęła na ziemię, rozległy się krzyki przerażenia
Na jednym z najpopularniejszych jarmarków bożonarodzeniowych w Europie doszło do dramatycznego incydentu. Awaria karuzeli znajdującej się w zatłoczonym miejscu spowodowała obrażenia u kilkunastu osób. W mediach społecznościowych pojawiło się nagranie ukazujące działania służb w miejscu, gdzie diabelski młyn przewrócił się na ziemię.
Wypadek na jarmarku bożonarodzeniowym
Nieodłącznym elementem magicznego okresu poprzedzającego Boże Narodzenie są jarmarki świąteczne, które każdego roku przyciągają miliony turystów z całego świata. Rozsiane po całej Europie, oferują niepowtarzalną atmosferę oraz unikalne atrakcje , które niezmiennie zachwycają odwiedzających.
W ostatnich latach Brytyjczycy coraz częściej wyrażają podziw dla jarmarków świątecznych organizowanych w polskich miastach. Jednocześnie wielu Polaków wybiera grudniową podróż do Zjednoczonego Królestwa, by poczuć tamtejszy klimat świąt. Podczas świątecznej wizyty w Birmingham odwiedzający mogą również cieszyć się wysokim na 55 metrów diabelskim młynem na Centenary Square. Niestety radość towarzysząca przejażdżce na karuzeli zmieniła się w pełen grozy krzyk, kiedy stały element lunaparku uległ awarii i runął na ziemię.
Czytaj więcej: Turyści je kochają. Miasto Aniołów bije rekordy popularności. Nawet zimą samoloty wypełnione po brzegi
Kilkanaście osób rannych w incydencie na jarmarku świątecznym
Groźna sytuacja miała miejsce w czwartek 12 grudnia w godzinach wieczornych na jarmarku bożonarodzeniowym w Birmingham — jednym z najbardziej wyczekiwanych wydarzeń sezonu świątecznego w Wielkiej Brytanii. Wydarzenie odbywające się w tętniącej życiem dzielnicy handlowej New Street wielokrotnie uznawano za najlepszy kiermasz na Wyspach.
Jest tam wszystko, o czym marzy każdy miłośnik świątecznej atmosfery: na ponad 100 stoiskach można degustować tradycyjne potrawy i gorące napoje, zakupić rękodzieło idealne na prezenty dla bliskich oraz skorzystać z wielu innych atrakcji, w tym popularnego lodowiska oraz imponujących rozmiarów karuzeli Star Flyer.
Jak wynika z relacji świadków, usterka urządzenia sprawiła, że siedzenia karuzeli opadły na ziemię w trakcie przejażdżki, powodując obrażenia u kilkunastu osób. Świadkowie zdarzenia wspominają, że w pewnym momencie usłyszeli „głośny huk i grzechotanie łańcuchów”, po czym rozległy się krzyki przerażenia.
Widzieliśmy, jak niektórym ludziom pomagano wysiąść z karuzeli, kilku miało zakrwawione twarze i płakało. To było naprawdę szokujące - mówi jeden ze świadków, cytowany przez dziennik The Sun.
Policja ustala przyczyny awarii karuzeli
Około godziny 19:30 na miejsce zdarzenia skierowano służby ratunkowe, w tym policję, straż pożarną i sześć karetek pogotowia. Teren wokół urządzenia został zabezpieczony przez funkcjonariuszy, którzy apelowali do mieszkańców, aby oddalili się od strefy zagrożenia.
Według brytyjskich służb 13 osób zostało rannych i opatrzonych na miejscu przez ratowników medycznych. Dwie kobiety zostały przewiezione do szpitala uniwersyteckiego Midland Metropolitan.
Zamieszczone w mediach społecznościowych zdjęcia oraz nagrania z miejsca zdarzenia ukazują uszkodzoną karuzelę z poplątanymi siedziskami. Aktualnie wszystkie inne atrakcje w okolicy zostały zamknięte do czasu wyjaśnienia sprawy.
Jesteśmy świadomi incydentu na Centenary Square. Nasze myśli są z osobami, które zostały ranne i życzymy im szybkiego powrotu do zdrowia. Nasi pracownicy ds. planowania kryzysowego są na miejscu, aby w razie potrzeby wesprzeć służby ratunkowe - czytamy w oświadczeniu wydanym po incydencie przez Radę Miasta Birmingham.