Wyszukaj w serwisie
turystyka Lotniska i linie lotnicze polska świat poradnik podróżnika quizy
Turysci.pl > Polska > Kraków "odleciał" z cenami na jarmarku. Tyle zapłacisz za pierogi. Nie każdego Polaka będzie na to stać
Ewa Matysiak
Ewa Matysiak 01.12.2024 08:07

Kraków "odleciał" z cenami na jarmarku. Tyle zapłacisz za pierogi. Nie każdego Polaka będzie na to stać

Jarmark w Krakowie
fot. REX (4193419b)/EAST NEWS

Świąteczna atmosfera, zapach pierników, „Last Christmas” w radiu, a do tego specjalne iluminacje rozświetlające miasto przez całą zimę... i „paragony grozy”. Mimo wysokich cen krakowski jarmark bożonarodzeniowy, jak co roku, przyciąga tłumy Polaków i turystów z zagranicy. Sprawdziliśmy, co w tym roku można znaleźć na straganach i ile trzeba za to zapłacić. Ceny świątecznych przysmaków mogą przyprawić o zawrót głowy.

Tłumy na jarmarku bożonarodzeniowym w Krakowie

Przełom listopada i grudnia to tradycyjny moment otwarcia jarmarków bożonarodzeniowych w Polsce i Europie, a jednocześnie znak, że świąteczna gorączka zakupów ruszyła na dobre. Stragany uginające się pod ciężarem obfitości rękodzieła i ozdób choinkowych oraz tradycyjnego jadła, wypieków i grzanego wina niezmiennie przyciągają zarówno turystów krajowych, jak i zagranicznych, którzy chętnie próbują lokalnych specjałów. 

Jarmark Bożonarodzeniowy na krakowskim Rynku Głównym, którego swymi początkami dwudziestolecia międzywojennego, jest jedną z atrakcji rekomendowanych przez zagraniczne media. Amerykańska stacja CNN wskazuje to wydarzenie za jedno z najpiękniejszych na świecie, stawiając obok jarmarków z Nowego Jorku, Londynu, Wiednia i Pragi. Nietrudno się domyślić, że ceny na krakowskim Jarmarku Bożonarodzeniowym nie należą do najniższych. 

Czytaj więcej: Wybieraliście się w Tatry? Mamy fatalne wieści, popularne szlaki zamknięte przez całą zimę

Najniżej położona wieś w Polsce, którą nie tak łatwo znaleźć. To oaza spokoju i piękna natury Na tych stokach w Polsce trwa już zimowe szaleństwo. Mniejsze tłumy i niższe ceny was zaskoczą

Ceny jedzenia na jarmarku w Krakowie przyprawiają o zawrót głowy

Uroczysta inauguracja świątecznego jarmarku w stolicy Małopolski odbyła się 29 listopada. W tegorocznej edycji wydarzenia uczestniczą kupcy z całej Polski oraz zagranicy, oferując swoje produkty w 105 stoiskach handlowych i gastronomicznych. 

Choć stragany kuszą bogatą ofertą zabawek, odzieży zimowej, obrusów i rękodzielniczych perełek, to największą popularnością wśród spacerowiczów cieszą się budki z jedzeniem. Podczas gdy do punktów gastronomicznych ustawiają się długie kolejki, media społecznościowe są pełne doniesień o wygórowanych cenach potraw i napojów na jarmarkach. 

Wybierając się na targ w Krakowie, należy zabrać ze sobą sporo pieniędzy, o ile nie chcemy wrócić do domu głodni. Według informacji podanych przez Polską Agencję Prasową, miłośnicy tradycyjnych oscypków muszą liczyć się z wydatkiem 17 zł. Jeśli masz ochotę na pierogi, dostępne są różne porcje: osiem sztuk kosztuje 42 zł, dziesięć – 46 zł, a za opcję XXL, czyli dwanaście sztuk, zapłacisz 52 zł. Natomiast za zapiekankę trzeba zapłacić około 38 zł. Bigos to wydatek rzędu 35 zł. Horrendalnie wysokie są też ceny chleba, zup i napojów.

Zakupy na jarmarku w Krakowie wymagają zasobnego portfela

Jak donosi Onet Podróże, za kromkę ze smalcem lub masłem czosnkowym na jarmarku zapłacimy 20 zł. Dodatki są dodatkowo płatne: grillowany boczek kosztuje 14 zł, smażona kiełbasa – 12 zł, grillowane pieczarki – 10 zł, smażona cebula – 8 zł, ogórek kiszony – 7 zł, świeże warzywa – 8 zł, a szczypiorek – 6 zł.

Jeśli planujemy wypić coś ciepłego podczas spacerowania po targach, również musimy przygotować się na duży wydatek. Za grzane wino smakowe trzeba zapłacić aż 45 zł za 400 ml. Mniejsza porcja galicyjskiego grzańca (200 ml) kosztuje 18 zł. Z kolei za porcję żurku trzeba przygotować 30 zł. 

Rodzinny wypad na świąteczny jarmark może znacząco obciążyć domowy budżet, jednak liczne atrakcje dla dzieci oraz magiczna atmosfera wynagradzają te wydatki.

Powiązane
Sylwester
Quiz: Sylwestrowe zwyczaje dookoła świata. Podołają mu tylko mistrzowie dobrej zabawy