"Czerwona lawa i pióropusze dymu". Turyści muszą być czujni i sprawdzać status lotów
W te wakacje Etna dość skutecznie zaburza plany turystów, którzy mieli lądować na sycylijskich lotniskach. W poniedziałek wieczorem doszło do kolejnego wybuchu najwyższego w Europie wulkanu. Co to oznacza dla wczasowiczów?
Aktywna Etna
Jak informują włoskie media, Etna urządziła „pokaz fontann lawy” w poniedziałkowy wieczór. Magma popłynęła z krateru Voragine, a towarzysząca temu kolumna popiołu osiągnęła wysokość około 6000 metrów nad poziomem morza i wypchnięta została w kierunku wschodnim. Ciemny pył zasypał miasteczka Acicastello i Viagrande.
Co więcej, z północno-zachodniej krawędzi krateru Bocca Nuova wylał się strumień lawy, którego front osiągnął wysokość około 3000 metrów. Aktywność lawy stopniowo wygasała, skąpo płynęła jednak aż do 5 rano.
Kontrola wulkanu
O wzmożonej aktywności Etny informowaliśmy w portalu turysci.pl na początku lipca. Z tego powodu lotnisko w Katanii nie mogło przyjmować lotów i zostało czasowo zamknięte, a ulice miasta zasypał popiół wulkaniczny. Teraz zaobserwowano „czerwoną lawę i pióropusze dymu”.
Monitoringiem najwyższego aktywnego wulkanu w Europie zajmuje się Narodowy Instytut Geofizyki i Wulkanologii Obserwatorium Etna. Poniedziałkową aktywność zarejestrowano na kamerach. Wypływ lawy rozpoczął się około 22:00. Eksperci kontrolowali dane sejsmiczne i średnią amplitudę wstrząsów wulkanicznych. Na szczęście nie zanotowano wartości, które mogłyby sugerować, że dojdzie do zjawisk o mocniejszym natężeniu.
Czytaj także: Już nie tylko Etna. Czerwony alert. Zbudził się jeden z najaktywniejszych wulkanów na świecie
Czy Etna stanowi zagrożenie dla turystów?
Obecnie włoskie służby nie informują o większym zagrożeniu związanym z erupcją. Etna wybucha często, jednak na ogół nie powoduje większych szkód. Po erupcji na początku lipca faktycznie wystąpiły utrudnienia w działaniu lotniska, a w mieście obowiązywał zakaz poruszania się pojazdami dwukołowymi. Mieszkańcy w mediach społecznościowych dzielili się nagraniami, na których pokazywali, jak duże warstwy popiołu pokryły ich ulice i balkony.
Czy po najnowszej erupcji istnieje zagrożenie dla turystów? Na razie nie wydano oficjalnych komunikatów, jednak sycylijskie media sugerują, żeby dokładnie sprawdzać status lotów u przewoźników lub na stronie lotniska. Na chwilę obecną lotnisko na wyspie wciąż funkcjonuje.