Można nawet dostać karę za świętowanie Bożego Narodzenia. W kilku krajach nie obchodzą Gwiazdki
Boże Narodzenie jest ulubionym świętem chyba większości Polaków. Ciepła atmosfera, rodzinne spotkania i dzielenie się prezentami przy choince, tworzą miłe wspomnienia. Okazuje się, że w niektórych krajach celebrowanie tego wydarzenia może przyczynić się do nałożenia kary, a nawet skończyć śmiercią.
Jednym z państw, które potępia obchody Bożego Narodzenia, są Chiny. Chociaż możemy zobaczyć mnóstwo zdjęć choinek i pięknie przystrojonych domów, nie ma to nic wspólnego z prawdziwymi świętami. Mieszkańcy wczuli się w komercyjny wymiar chrześcijańskiego święta i lubią te wszystkie świecidełka , które są dla nich po prostu jednym z zimowych akcentów. Można to zobaczyć na zdjęciu użytkownika kylie_kyungsoo na Instagramie.
Korea Północna poszła o krok dalej
O ile Chińczycy mogą dekorować swoje domy nawet bez świętowania, to mieszkańcy Korei Północnej muszą bardzo uważać, jeśli chcą zjeść chociażby uroczystą kolację wigilijną. Przywódca Kim Dzong Un ponowił zakaz wydany przez swoich poprzedników i surowo karze wszystkich chrześcijan praktykujących wiarę. Organizacje zajmujące się prawami człowieka oszacowały, że około 50-70 tysięcy koreańskich chrześcijan zostało skazanych na więzienie lub obozy koncentracyjne jedynie za to „przestępstwo".
Dodatkowo w 2016 r. pojawił się nakaz świętowania urodzin babki dyktatora, Kim Jong-Suk. Komunistyczna bojowniczka walcząca przeciwko Japończykom została uznana za „Świętą Matkę Rewolucji”. Miała się urodzić 24 grudnia 1919 r., a później została żoną pierwszego przywódcy Korei Północnej, Kim Il Sunga.
Boże Narodzenie w Brunei wiąże się z ryzykiem
Małe muzułmańskie państwo położone na wyspie Borneo surowo karze za świętowanie Bożego Narodzenia. Sułtan monarchii absolutnej Brunei, Hassanal Bolkiah, ustanowił karę 5 lat więzienia dla tych, którzy zostaną „nakryci” na jakiejkolwiek formie bożonarodzeniowego świętowania , nawet jeśli było to jedynie wysłanie kartek z życzeniami świątecznymi do krewnych lub przyjaciół.
Chrześcijanie mogą obchodzić swoje święta na terenie tego kraju, jednak muszą uzyskać zgodę i celebrować je w wewnątrz wspólnoty. Kary mają zapobiec negatywnemu wpływowi religii niemuzułmańskich na pozostałych mieszkańców. Lepiej nie lecieć tam na wczasy w końcówce grudnia.
Somalia wzięła przykład z Brunei
Niedługo po ogłoszeniu przez sułtana Brunei kar za celebrowanie świąt Bożego Narodzenia, Władze Somalii postanowiły skopiować zasady. Kraj położony w Rogu Afryki od wielu lat boryka się z ubóstwem, które wywołała wojna domowa i terroryzm. Dominującą religią jest islam.
Szejk Mohamed Khayrow z Ministerstwa ds. Religii oświadczył w grudniu 2015 roku, że „wszystkie wydarzenia związane [z tymi obchodami] są przeciwne kulturze islamu”. Zdarzały się ataki grup terrorystycznych na osoby świętujące Boże Narodzenie, więc dla swojego własnego dobra zaczęły się ukrywać lub opuściły ten kraj.
Arabia Saudyjska nie sprzyja „obcym" świętom
W Arabii Saudyjskiej prawo jest ustalane zgodnie z zasadami Koranu, więc wszelkie święta spoza kultury islamu są zakazane. Mieszkańcy otrzymali odgórny zakaz pozdrawiania osób celebrujących Boże Narodzenie, ponieważ zdaniem przywódców oznacza to przyłączanie się do świętowania.
Wahhabici, czyli wyznawcy odłamu islamu cechującego się dużym rygorem, uznają chrześcijaństwo za pewien rodzaj religii politeistycznej. Ich zdaniem Trójca Święta jest sprzeczna z wizją jednego boga, dlatego potępiają całą religię. To ciekawy aspekt kulturowy, lecz lepiej nie ryzykować odczuwaniem skutków spięć z mieszkańcami i nie wyjeżdżać do tego kraju w okresie Bożego Narodzenia. Dla tych, którzy chcą świętować, polecamy inne kraje .
Spotkała Cię niecodzienna sytuacja na wycieczce? Prowadzisz hotel lub pensjonat i chcesz podzielić się z nami swoimi spostrzeżeniami lub historiami? A może chcesz skontaktować się z nami w innej sprawie związanej z turystyką? Zapraszamy do wysyłania wiadomości na adres redakcja@turysci.pl
Źródło: pl.aleteia.org
