Błąkał się bez sprzętu po Tatrach Zachodnich. TOPR ewakuowało nieprzygotowanego turystę
Choć kalendarzowa zima nie daje się zbytnio we znaki w wielu miejscach Polski, w Tatrach zalegają duże hałdy śniegu, a szlaki są bardzo oblodzone. Przekonał się o tym jeden turysta, który w drugi dzień 2024 roku wybrał się w wysokie partie gór.
Na szczęście TOPR ewakuowało turystę na czas.
Poszedł w Tatry Zachodnie bez sprzętu
O całym zajściu poinformowało Tatrzańskie Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe na Facebooku. We wtorek 2 stycznia turysta utknął w rejonie Kobylarzowego Żlebu. Ze względu na trudne warunki, nie był w stanie samodzielnie kontynuować wyprawy.
Mężczyzna wybrał się na szlak sam, bez odpowiedniego sprzętu. Ratownik wskazał, że turysta nie był odpowiednio wyposażony na zimowe wejście w wysokie partie Tatr. Na miejscu jest dużo śniegu, a szlaki są oblodzone.
Trudne warunki w Tatrach
Obecnie w Tatrach panują dość trudne warunki. Ogłoszono m.in. zagrożenie lawinowe drugiego stopnia. TOPR przypomina, aby wyposażyć się w odpowiedni sprzęt zimowy tj. raki, czekan, kask i lawinowe ABC (detektor, sonda, łopata).
Na Kasprowym Wierchu odnotowano we wtorek 68 cm śniegu, a w godzinach porannych temperatura wskazywała -9 st. C.
Sylwester w Zakopanem
W Tatrach przebywa wiele osób, które wybrały się do Zakopanego na sylwestra. Huczna impreza nie obyła się bez incydentów.
Na Równi Krupowej bawiło się ok. 45 tys. osób, a policja interweniowała blisko 100 razy. - Zatrzymano kilka osób do wyjaśnienia spraw kryminalnych, w tym dwóch mężczyzn z Mazowsza, którzy mogą mieć związek ze zranieniem nożem młodego turysty w rejonie ul. Kasprowicza - poinformował rzecznik prasowy tatrzańskiej policji Roman Wieczorek.