"Została dziura i uraz". Zdradziliście nam sekrety polskich sanatoriów
Sanatoria cieszą się olbrzymią popularnością w Polsce. To nie tylko świetna okazja do podreperowania zdrowia, ale też do podróży i poznania ciekawych osób z całej Polski. W jednym z postów na Facebooku Turystów zapytaliśmy Was o wspomnienia z pobytów w sanatorium. Oto najciekawsze odpowiedzi.
"Nic tylko korzystać"
Zapytaliśmy naszych czytelników o ich wspomnienia z sanatoriów. Niektóre wypowiedzi naprawdę podnoszą na duchu!
"Byłam dwa razy w Irenie Połczyn-Zdrój, było super. Borowiny nie żałowali. W lipcu jedziemy do st. George'a w Ciechocinku, dwa lata temu było super, a teraz zobaczymy" - napisała pani Marianna.
"No cóż mam powiedzieć? Byłem w Ustroniu, pogoda super, warunki lokalowe bardzo dobre, turystycznie przepięknie. Nic tylko korzystać, dbać o zdrowie i cieszyć się życiem. Serdecznie polecam" - skwitował pan Robert.
"Byłam 5 razy i zawsze super trafiłam, nie miałam żadnych powodów do narzekania" - napisała pani Aneta.
"Mam bardzo dobre wspomnienia z sanatorium. Byłem pierwszy raz w Osieczku i było wspaniale. Poznałem bardzo fajnych ludzi, a zabiegi były na najwyższym poziomie. Rehabilitanci to młoda kadra mająca dużo empatii dla ludzi. Polecam każdemu, kto ma skierowanie, aby jechał do sanatorium. Nie trzeba się bać!" - dodał pan Andrzej.
"Byłam. Polecam wszystkim kobietom. Pełny luz, bez prania, gotowania czy sprzątania. Można odpocząć" - opisała pani Edyta.
Najważniejsze jest towarzystwo
Wielu internautów wskazywało, że poza zabiegami, najważniejsze dla nich było towarzystwo. A jak wiadomo, sanatorium to świetna okazja do poznania ludzi.
"Trzeba się dostosować do reszty towarzystwa i będzie super. Są tacy, co im nic nie pasuje i są ciągle niezadowoleni. Ale takie osoby bardzo utrudniają życie innym. Miałam szczęście, bo miałam zawsze towarzystwo fajne" - napisała pani Krystyna.
"Poznałam dwie wesołe koleżanki, z którymi świetnie spędziłam turnus sanatoryjny. Pozdrawiam dziewczyny" - dodała pani Ewa.
"Gdy miałam raka jako dziecko, to często jeździłam. Zawsze było ekstra, bo dzieci były równe po przejściach lub w trakcie. Każdy z nas się rozumiał i nikt nikomu dzięki temu nie dokuczał. To są moje najlepsze wspomnienia z dzieciństwa" - napisała pani Alicja.
"Bardzo fajnie i miło wspominam pobyt w sanatorium. Pozdrawiam koleżanki z pokoju" - dodała pani Dorota.
Negatywne wspomnienia z sanatorium
Zdarzają się i takie sytuacje, gdy nie wszystko idzie zgodnie z planem. Na szczęście było ich bardzo mało.
"Dawno temu w Busku-Zdroju chciałem popływać w basenie, poprawić sprawność, ale dzień wcześniej spuścili wodę. Została dziura i uraz" - napisał pan Marek.
Czytaj więcej: Najdłuższa ścieżka w Polsce i nieziemskie widoki. Mało kto słyszał o Kurzej Górze
"Byłam w Kudowie w tym dużym remontowanym i nigdy więcej już nie pojechałam. Było beznadziejnie" - opisała pani Krystyna.