Katarzyna i Robert są mistrzami w polowaniu na zorzę polarną. Ich zdjęcia robią niesamowite wrażenie
W Polsce rzadko mamy okazję zobaczyć zorzę polarną, ponieważ znajdujemy się zbyt daleko od koła podbiegunowego. Warunki sprzyjające powstawaniu tego zjawiska możemy znaleźć w Skandynawii, jednak trzeba wiedzieć, gdzie i jak go szukać.
Zorzę polarną też można „upolować"
Katarzyna i Robert Musiołowie prowadzą bloga podróżniczego, na którym znajdziemy mnóstwo cennych informacji o Norwegii, a także przepięknych zdjęć. Największy zachwyt wzbudzają fotografie zorzy polarnej, którą możemy zobaczyć na ich koncie na Instagramie oraz na Facebooku.
Fot. Kat and Rob na polowaniu/ instagram.com/ kat_and_rob
Jak sami przyznają, są mistrzami w polowaniu na to niezwykłe zjawisko , jednak nie trzymają całej wiedzy dla siebie. Wydali przewodnik „Tromso i okolice", w którym znajdziemy wskazówki, jak dotrzeć do miejsca, w którym akurat pojawiła się zorza.
- Jedyne polowanie, w którym nie giną żadne zwierzęta. „Jednak osławione łapanie" zorzy polarnej w niczym nie przypomina ganiania za białym króliczkiem czy też poszukiwania garnuszka złota na końcu tęczy. Podstawą obserwacji aurory jest przede wszystkim dobre rozeznanie terenu i jeszcze lepsza prognoza pogody - czytamy we wpisie na ich blogu.
Norwegia słynie z tego pięknego zjawiska
Na dowód ich mistrzostwa w polowaniu na zorzę polarną, można przedstawić zdjęcia, które zapierają dech w piersi. Fantastyczne kolory i wyraźne kształty emitowanego przez cząsteczki w górnych warstwach atmosfery światła potrafią zahipnotyzować.
Tromso jest największym miastem w północnej Norwegii i popularną bazą wypadową dla turystów pragnących ujrzeć aurorę borealis. Polscy przewodnicy, których znajdziemy w sieci jako Kat and Rob, opisali największe atrakcje na swoim blogu.
Jadąc do Norwegii, można zobaczyć o wiele więcej, dlatego warto przygotować się na każdą okazję. Wędrówki po górach, obserwacja reniferów i wielorybów, a także zwiedzanie miast i miasteczek jest możliwe niemal o każdej porze roku.
Fot. Zorza polarna w Norwegii/ instagram.com/ kat_and_rob
Wskazówki pomogą odnaleźć aurorę
- Każdego roku minimum 6 miesięcy spędzamy za kołem podbiegunowym, wykonując najlepszy zawód świata – łowcy zorzy polarnej. Brzmi co najmniej tak groźnie jak łowca tornad, ale po prawdzie to tylko przedzieramy się przez śniegi Północy, aby pokazać turystom cud natury jakim niewątpliwie jest aurora borealis - tak opisują siebie Kasia i Robert.
My również możemy wyruszyć na północ, by uchwycić na fotografii jedno z najpiękniejszych zjawisk na ziemi. Przydadzą się ciepłe ubrania, porządne buty, aparat fotograficzny i dużo cierpliwości.
O zorzy polarnej i warunkach jej powstawania pisaliśmy tutaj . Właśnie trwa sezon na to zjawisko , więc jeśli tylko pojawi się możliwość podróży na północ Europy, warto spakować plecak i ruszyć na wyprawę wraz z przewodnikiem od łowców zórz. Można go znaleźć na blogu „Kat and Rob".
Spotkała Cię niecodzienna sytuacja na wycieczce? Prowadzisz hotel lub pensjonat i chcesz podzielić się z nami swoimi spostrzeżeniami lub historiami? A może chcesz skontaktować się z nami w innej sprawie związanej z turystyką? Zapraszamy do wysyłania wiadomości na adres redakcja@turysci.pl