Poznajecie dziecko ze zdjęcia? Dzisiaj zna ją prawie każdy Polak, niesamowita, wyjątkowa postać i uwielbiana podróżniczka
Z tego artykułu dowiesz się:
-
jak wyglądała Martyna Wojciechowska jako dziecko
-
jak będzie wyglądać 100. odcinek "Kobiety na krańcu świata"
-
kim będzie wyjątkowy gość odcinka
Dziecko pokazane na bardzo starej fotografii w niczym nie przypomina słynnej Martyny Wojciechowskiej. Ostatnio mogliśmy podziwiać wnętrza jej domu , jedak to stare ujęcia z przeszłości mają największą wartość. Nie do wiary, jak przez lata zmieniła się gwiazda TVN. Jednak tylko wygląd jest inny, bowiem największe pasje podróżniczki nie zmieniły się od najwcześniejszych lat. Żona Przemka Kossakowskiego umieszczeniem zdjęcia uczciła bardzo ważny dla siebie i fanów jubileusz 100. odcinka "Kobiety na krańcu świata". Towarzyszy jej niezwykła osoba.
Martyna Wojciechowska jako dziecko na starym zdjęciu
Martyna Wojciechowska większości osób kojarzy się z dalekimi podróżami, jednak czy zawsze tak było? Na starym zdjęciu krótko ostrzyżona dziecko w sukience pokazuje szczerbaty uśmiech, trzymając lalkę. Jak się okazuje, to tylko poza. W istocie podróżniczka nigdy nie miała typowych dla dziewczynek zainteresowań.
- Dali lalkę i kazali pozować do zdjęcia. A mnie bardziej interesowała motoryzacja. I programy podróżnicze realizowane przez ELŻBIETĘ DZIKOWSKĄ oraz TONIEGO HALIKA. To było coś! Ciągnęło mnie w świat! [pisownia oryginalna - przyp. red.]- napisała na Facebooku.
Już jakiś czas temu podróżniczka pokazała swoje zdjęcie z dzieciństwa , tym razem jednak najważniejszy jest jego opis. Jak widać, gwiazda TVN od najmłodszych lat miała wyjątkowe zainteresowania. Mało kto już pamięta, że karierę zaczyn
ała jako prowadząca program "Automaniak" , skupiony na tematach motoryzacyjnych. Wzięła także udział w rajdzie Dakar. Mało kto wie, że ma Międzynarodową Sportową Licencję Rajdową i Wyścigową. Współpracowała także z magazynami "Świat motocykli" czy "Auto Moto".
Największą popularność przyniósł jej jednak program "Kobieta na krańcu świata" , w którym podróżuje do mało znanych zakamarków, ale nie tylko. Większość uwagi poświęca mieszającym tam paniom, ich roli w kulturze oraz codziennym problemom, z jakimi muszą się zmagać. Pokazuje tym samym, jak zróżnicowany jest świat oraz podejście do kobiet. W każdym odcinku uświadamia widzom, że to, co dla nas jest normalne, w innych krajach jest nie do pomyślenia i na odwrót.
Zbliża się 100. odcinek "Kobiety na krańcu świata"
Widzowie TVN niebawem będą mogli obejrzeć premierę 100. już odcinka programu Martyny Wojciechowskiej. Jubileusz zostanie uczczony w wyjątkowy sposób, bowiem podróżniczce będzie towarzyszyć Elżbieta Dzikowska , niezwykła postać w świecie podróży. Z aparatem zwiedziła niemal całą Amerykę Łacińską, niemal wszystkie kraje Europy, 27 stanów USA, Australię, Nową Zelandię, Kenię, Wyspy Wielkanocne, Indie, Sri Lankę Egipt, Libię, Australię, Haiti, Tajlandię i wiele innych miejsc. Razem z Tonym Halikiem przygotowywali słynny program TVP "Pieprz i wanilia". Później zajęła się najciekawszymi miejscami w Polsce, pokazując je w programie "Groch i kapusta".
Słynna podróżniczka była autorytetem i inspiracją dla Martyny Wojciechowskiej , dlatego odcinek jest wyjątkowy nie tylko ze względu na swój format, ale także na osobistą wartość dla prowadzącej. Elżbieta Dzikowska pokazywała Polakom świat w czasach, gdy dalekie podróże nie były jeszcze tak łatwodostępne jak teraz, dlatego jej praca na zawsze pozostanie bardzo ważna zwłaszcza dla fanów turystyki.
Podróżniczki wybiorą się na pierwszą wspólną podróż po Polsce, będą także latać balonem. Ze spotkania tak wybitnych postaci z pewnością powstanie bardzo interesująca rozmowa, pełna wzruszeń, ale także wartości edukacyjnych.
- Setny odcinek programu to wzruszająca opowieść o przyjaźni, miłości do świata i ludzi, sekrecie wiecznej młodości i o tym dlaczego warto mieć w życiu prawdziwą pasję oraz odważnie spełniać marzenia ! - głosi opis odcinka.
Dali lalkę i kazali pozować do zdjęcia. A mnie bardziej interesowała motoryzacja.I programy podróżnicze realizowane...
Opublikowany przez Martynę Wojciechowską Piątek, 4 grudnia 2020
Źródło: Facebook