Zagadkowa tragedia wstrząsnęła pasażerami. "57-latka znaleziona na taśmie bagażowej"
Straszny wypadek czy makabryczna zbrodnia? Ciało 57-letniej kobiety zaplątane w maszynę do transportowania bagażu znaleziono na międzynarodowym lotnisku O'Hare w Chicago. Służby początkowo nie ujawniały informacji, jednak teraz Departament Policji Chicago uznał terminal za “miejsce zbrodni”. Śledztwo w zagadkowej sprawie trwa…
Zagadkowa tragedia wstrząsnęła pasażerami
Ciało kobiety znaleziono w czwartek rano w przechowalni bagażu w Terminalu 5 lotniska w Chicago. Jest to terminal przeznaczony do obsługi lotów międzynarodowych.
O godzinie 7.45 strażacy otrzymali zgłoszenie o osobie, która została “wciągnięta" przez taśmociąg w przechowalni bagażu. Gdy służby trafiły na zwłoki, okazało się, że sytuacja jest dużo bardziej skomplikowana…
57-latka znaleziona martwa na taśmie bagażowej w lotniskowej przechowalni
57-letnia kobieta została znaleziona martwa w przechowalni bagażu. Początkowo nie ujawniono nazwiska ofiary, ale Departament Policji Chicago potwierdził, że kobieta nie była pracownicą lotniska. Nie wiadomo także, czy tego feralnego dnia czekała na samolot.
W piątek lekarz sądowy zidentyfikował zmarłą kobietę jako Virginię Christine Vinton z Karoliny Północnej - informuje NBC Chicago. To jednak nie rozwiązuje sprawy.
Śledztwo na lotnisku
Wciąż pojawiają się pytania o okoliczności śmierci Vinton. Przechowalnia bagażu nie była dostępna publicznie i nie jest jasne, w jaki sposób udało jej się wejść do strefy zastrzeżonej, ani tym bardziej w jaki dokładnie sposób kobieta zmarła.
Kamery monitoringu na lotnisku zarejestrowały kobietę po raz ostatni o o 2:27 nad ranem. Detektywi wszczęli dochodzenie