Wypadek polskiego statku na Morzu Północnym. Trwa akcja ratunkowa
Na Morzu Północnym doszło do poważnego wypadku. Należący do Polskiej Żeglugi Morskiej statek MS Polesie zderzył się z brytyjskim frachtowcem Verity. Wypadek miał miejsce w okolicach niemieckiej wyspy Helgoland. Trwa akcja ratunkowa. Są zaginieni.
Jeden ze statków zatonął. Poszukiwania pozostałych rozbitków utrudnia silny wiatr i wysokie fale.
Zderzenie statków na Morzu Północnym. Są zaginieni
Frachtowce zderzyły się około godziny 5 rano we wtorek około 12 mil morskich (22 kilometrów) na południowy zachód od wyspy Helgoland u wybrzeży Niemiec.
Brytyjski frachtowiec Verity był w drodze z Bremy do angielskiego miasta Immingham. MS Polesie płynął z Hamburga do La Coruny w Hiszpanii.
Wypadek polskiego statku "MS Polesie"
Brytyjski frachtowiec Verity zatonął. W wodzie znalazło się kilka osób. Jedną udało się uratować. Trwają poszukiwania pozostałych rozbitków.
Główny nawigator Polskiej Żeglugi Morskiej Robert Trzybiński, informuje, że 22-osobowej załodze polskiego statku nic się nie stało. Frachtowiec obecnie stoi w dryfie w rejonie miejsca kolizji. Jego załoga czeka na polecenia od niemieckiej służby poszukiwawczo-ratowniczej.
Statek Polesie to 190 metrowa jednostka. 13 lat temu został zbudowany dla Polskiej Żeglugi Morskiej. Ma prawie 29 metrów szerokości i 10 metrów zanurzenia. Verity, który zatonął, był o 100 metrów krótszy.
Trwa akcja ratunkowa na Morzu Północnym
W akcji ratunkowej bierze udział kilka jednostek oraz śmigłowiec niemieckiej marynarki. W drodze na miejsce są kolejne. Służby podkreślają, że temperatura wody w Morzu Północnym o tej porze roku to 15 stopni Celsjusza, wieje silny wiatr, a fale mają 3 metry wysokości.
Obecne na miejscu są jednostki ratownicze, m.in. "Hermann Marwede" i "Bernhard Gruben" z Niemieckiej Morskiej Służby Poszukiwania i Ratownictwa (DGzRS), holownik ratunkowy "Nordic", łódź policji wodnej "Sylt" i śmigłowiec SAR "Sea King" niemieckiej marynarki wojennej.