Wypadek polskiego autokaru we Włoszech. Są ofiary, rannych 24 turystów
Do tragicznego wypadku z udziałem turystycznego autokaru doszło w niedzielę 4 sierpnia w pobliżu miasta Arezzo we Włoszech. Za kierownicą pojazdu siedział 61-letni kierowca z Polski. W pewnym momencie autokar wbił się z dużą prędkością w bariery na autostradzie. Nie żyje jedna osoba, jest wielu rannych.
Na miejscu pojawiło się 14 karetek i dwa helikoptery ratunkowe. Służby badają przyczyny tragedii. Autokar należał do polskiej firmy przewozowej.
Włochy. Wypadek polskiego autokaru
Do wypadku doszło w niedzielę wieczorem na odcinku autostrady A1 w pobliżu Arezzo. O godzinie 17 autokar z 45 pasażerami i polskim kierowcą wyruszył z Rzymu w kierunku Florencji.
Niedługo później doszło do tragedii. Z niewyjaśnionych przyczyn autokar zjechał z drogi i uderzył z dużą prędkością w barierę energochłonną. Przypuszcza się, że kierowca autokaru zasłabł.
Czytaj więcej:200 zł za mieszkanie i wędliny z Polski. Janusz i Grażyna w Tajlandii żyją jak w raju
Są ofiary śmiertelne, jest wielu rannych. Na miejsce wysłano 14 karetek i helikoptery ratunkowe
Na miejscu pojawiło się 14 karetek pogotowia, straż pożarna i policja. Na środku autostrady wylądowały dwa helikoptery ratunkowe. Wypadek był poważny - przednia szyba autobusu została przebita przez barierkę. Szkło wpadło do środka pojazdu i raniło pasażerów.
“Ludzie próbują wydostać się z autobusu ze strachem w oczach. Mieliśmy do czynienia z niemal apokaliptyczną sceną” - relacjonował w rozmowie z "La Nazione" jeden z ratowników.
Poważne obrażenia odniosły 24 osoby w tym dzieci. Jeden z turystów jest w stanie krytycznym. Media informują także o jednej ofierze śmiertelnej. Włoski dziennik "Corriere della sera" poinformował, że turyści w autorze byli obywatelami Chin.
Włoskie służby badają wypadek polskiego autokaru
Kierowca odniósł jedynie lekkie obrażenia. Poddano go badaniom toksykologicznym. Włoskie media informowały o prawdopodobny zasłabnięciu kierowcy. Służby biorą jednak pod uwagę każdą wersję zdarzeń. Obecnie, postępowanie prowadzone jest pod kątem spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym.
Jak podaje RMF FM, Polskie Stowarzyszenie Przewoźników Autokarowych potwierdza informację, że turyści podróżowali polskim autokarem.
Czytaj więcej: Każda z żon dostała po jednej. Arabski turysta wydał w Zakopanem 2,5 tysiąca złotych na te prezenty