Wyjawił, co najbardziej denerwuje go w Egipcie. “Chodzące skarbonki”
Podróżując do wielu krajów, nawet w formule all inclusive, należy liczyć się z dodatkowymi kosztami. Jeden z tiktokerów opowiedział, co najbardziej denerwuje go w Egipcie. “Jesteśmy traktowani jak chodzące skarbonki”.
Wyjawił, co irytuje go w Egipcie
“Nic mnie tak bardzo nie wkurza w Egipcie, jak to, jak miejscowi traktują turystów. Jesteśmy traktowani jak chodzące skarbonki” - rozpoczął swoją wypowiedź Mikołaj Pawlak, szerzej znany na TikToku pod nickiem @aktywna_podroz.
“Chcę odpocząć, przyjeżdżam się zrelaksować, a mam wrażenie, że cały czas ktoś czegoś ode mnie chce” - dodał.
Napiwki w Egipcie
Nie jest tajemnicą, że wiele osób zatrudnionych w turystyce w Egipcie, bardzo liczy na napiwki ze strony klientów. Często takie osoby są wręcz natrętne.
Mikołaj Pawlak opisał historię, kiedy to dwóch mężczyzn zaniosło jego walizki do pokoju. Jeden z nich oprowadził tiktokera po hotelu, za co otrzymał napiwek. “Za chwilę drugi też się za mną ogląda, żebym mu coś dał. Nie dałem, to był automatycznie wkurzony” - słyszymy w nagraniu.
Mięso w restauracji za dodatkową opłatą
Czasami dochodzi wręcz do kuriozalnych sytuacji. Tiktoker poszedł na kolację i poprosił pracownika hotelu, by ten nałożył mu mięso z grilla. “Widzę, że leżą duże porcje, a gości mi zaczyna jakieś małe pypcie nakładać i się patrzy w oczy” - kontynuuje swoją opowieść. Pracownik restauracji ewidentnie chciał wymusić na Polaku napiwek. “Nie miałem wtedy przy sobie pieniędzy, nic mu nie dałem”.
“Strasznie mnie to irytuje. Wiem, że ci ludzie tutaj w Egipcie nie zarabiają dużo i te napiwki stanowią dużą część z ich wypłaty, ale ja już nie wiem, komu mam te napiwki dawać, a komu nie. Irytuje mnie to. Są różne wersje. Każdy ma do tego inne podejście” - podsumował.
Czytaj więcej: Pod żadnym pozorem tego nie niszcz. “Jeśli zobaczysz to w swoim ogrodzie…”