Wyszukaj w serwisie
turystyka Lotniska i linie lotnicze polska świat poradnik podróżnika quizy
Turysci.pl > Świat > Wybuch wulkanu na Islandii. Ewakuowano mieszkańców. Turyści obawiają się o swoje loty
Angelika Czarnecka
Angelika Czarnecka 23.08.2024 17:47

Wybuch wulkanu na Islandii. Ewakuowano mieszkańców. Turyści obawiają się o swoje loty

Lawa
Fot. X@2001OnLine

Na uwielbianej przez Polaków europejskiej wyspie doszło do kolejnej erupcji wulkanu. Półwysep Reykjanes w południowo-zachodniej Islandii ponownie przykryła lawa - podały miejscowe służby meteorologiczne. Turyści obawiają się o swoje loty. Ministerstwo Spraw Zagranicznych Islandii przekazało ważną informację dot. pracy lotniska.
 

Kolejna erupcja wulkanu na Islandii

Erupcja wulkanu rozpoczęła się o godzinie dziesiątej dziś wieczorem (22.08), a dokładniej o. 21:26. Wygląda na to, że będzie trwać dłużej niż poprzednim razem. (...)” - czytamy na islandzkim profilu na Facebooku HS Orka. Dla przypomnienia erupcja, która nastąpiła tam na początku czerwca tego roku trwała aż 24 dni.

Podczas czwartkowego wybuchu, już ok. 22:30 w okolicach Reykjaviku odczuwalne były dość silne wstrząsy - podaje "Morgunblaðið". - Nie jesteśmy w stanie określić, kiedy to się skończy. To może być jeszcze jeden wybuch, a może być jeszcze 10 - powiedział wulkanolog Þorvaldur Þórðarson.

Lawa przemierza półwysep. Czy loty zostaną odwołane?

Niedługo po wybuchu w sieci zaczęły pojawiać się pierwsze zdjęcia i nagrania. Widać na nich ogień i dym unoszący się nad rejonem Reykjanes. Jak donoszą lokalne media, szczelina, przez którą rozlewa się lawa, jest nieco większa niż podczas poprzednich erupcjach.

Tego typu wybuchy tamtejszych wulkanów tzw. szczelinowe zwykle nie zakłócają ruchu lotniczego. Tak też w tym wypadku, turyści nie muszą się obawiać o odwołane loty

Co z mieszkańcami Grindaviku?

O 3:00 w nocy z czwartku na piątek, służby na Islandii podały, że aktywność sejsmiczna wydaje się stabilna, a szczelina mająca 4 km długości nie powinna się powiększać. Pozostaje jednak pytanie, co z mieszkańcami?

Od czasu grudniowej erupcji miasto opustoszało. Nakazano wówczas ewakuację i tylko nieliczni postanowili zostać. Wczoraj wieczorem opuścili swoje domy, a kilka godzin później podano, że Grindavik nie jest zagrożony.

Czytaj też: Ostatnia wioska rybacka nad Bałtykiem kusi bajkową scenerią. Nie ma w Polsce drugiego takiego miejsca