Wybierasz się na spacer do lasu? Jeszcze przez kilka dni warto być ostrożnym
Choć takie działania przeprowadzane są cyklicznie, to nadal dla części osób dziwne przedmioty spotkane na spacerze mogą być dużym zaskoczeniem. Jeszcze do najbliższej środy (17 kwietnia) w polskich lasach trwać będzie akcja zrzucania szczepionek dla lisów. Jak pokazuje ostatni przypadek jednej z influencerek, warto w takim przypadku zachować ostrożność.
Szczepienia potrwają do 17 kwietnia
Preparaty przeznaczone dla lisów zrzucane są z samolotów głównie na łąki, pola i lasy. Może się jednak zdarzyć, że szczepionkę znajdziemy na swoim podwórku, gdy mieszkamy blisko terenów zielonych. Warto, więc wiedzieć jak konkretnie ona wygląda.
Preparat ochronny dla zwierząt znajduje się we wnętrzu przynęty, która jest w kształcie krążka lub kwadratu. Jest ona w kolorze brunatnozielonym i ma charakterystyczny rybny zapach. We wnętrzu przynęty znajduje się szczepionka, w formie różowego płynu.
Influncerka najadła się strachu
O akcji szczepienia lisów zrobiło się głośno z powodu Diany Kłos-Łatuszkin. Youtuberka i tancerka była na spacerze ze swoim psem niedaleko domu. W pewnym momencie kobieta zobaczyła, że jej pupil coś gryzie i postanowiła mu to zabrać. Tym przedmiotem była przynęta na lisy, z której momentalnie na rękę influencerki wylał się różowy płyn.
Diana Kłos-Łatuszkin nie wiedziała o trwającej akcji, a lektura kolejnych doniesień wprawiła ją w panikę. Postanowiła, więc zadzwonić do szpitala zakaźnego, w którym lekarz stwierdził, że powinna zaszczepić się przeciw wściekliźnie. Influencerka przyjęła dawkę szczepionki, przed nią jeszcze dwa takie zabiegi. W szpitalu nagrała filmik, w którym ostrzega internautów, którzy nie słyszeli o zrzutach.
Nie ma powodów do paniki
Eksperci z zakresu chorób zakaźnych uspokajają, że akcja szczepienia lisów nie jest groźna dla ludzi. W przypadku kontaktu z preparatem powinniśmy najpierw umyć ręce szarym mydłem, następnie zdezynfekować miejsce i zgłosić się do lekarza. Z kolei, gdy nasz pupil zje szczepionkę, niezbędny będzie pilny telefon do weterynarza.
Natomiast, jeśli chcemy pozbyć się preparatu na przykład ze swojego podwórka, to należy założyć rękawiczki lub chwycić go za pomocą woreczka foliowego. Szczepionkę możemy przenieść do lasu, zakopać, lub wyrzucić do śmietnika.
Źródło: o2.pl
Czytaj więcej: Turyści już zacierają ręce. Nowa atrakcja w Europie to prawdziwy hit