Władze TPN apelują do turystów. „Tatry poczekają"
Tatry co roku odwiedzają tysiące turystów, którzy chcą podziwiać kwitnące krokusy. W tym roku jednak może być to szczególnie niebezpieczne. Władze TPN zaapelowały, aby tym razem zadbać o swoje bezpieczeństwo, aby móc podziwiać ten cud natury za rok.
Tatry co roku cieszyły się szczególnym zainteresowaniem turystów w okresie kwitnienia krokusów. Wówczas najwyższe polskie góry odwiedza nawet 80 tys. turystów. W tym roku jednak władze TPN zaapelowały, aby darować sobie tę przyjemność.
„Tatry poczekają, krokusy zakwitną również w przyszłym roku"
Jeszcze zanim wybuchła pandemia, w okresie kwitnienia krokusów polskie Tatry odwiedzało jednorazowo nawet do 80 tys. turystów, którzy przybywali podziwiać ten cud natury. Niestety, wiązało się to również z tłokiem, korkami i tworzeniem improwizowanych parkingów, które nie sprzyjają ani przyrodzie ani sytuacji epidemicznej.
- Spodziewamy się, że mimo rządowych zaleceń mogą pojawić się tłumy turystów, aby obserwować krokusy. W obecnej sytuacji epidemicznej wycieczka w Tatry może być niebezpieczna. W tłumie trudno będzie zachować dystans - powiedziała polsatnews.pl Paulina Kołodziejska z TPN.
- Dlatego apelujemy: głowa do góry, Tatry poczekają, a krokusy zakwitną również w przyszłym roku - mówi Szymon Ziobrowski, dyrektor TPN.
Wybierając się w Tatry, należy pamiętać również o kilku podstawowych zasadach, które przyrodnicy z Tatrzańskiego Parku Narodowego przypominają rok w rok.
Przede wszystkim pamiętać trzeba, że zdjęcia są zdecydowanie wystarczającą pamiątką, a kwiatów nie należy zrywać. Zdecydowanie lepiej prezentować się będą w ziemi. Ponadto nie powinno się na nich kłaść.
Należy uważać również, aby przypadkiem nie zaparkować na kwiatach samochodu albo ich nie podeptać. Nie wolno również pozostawiać na szlaku swoich śmieci, a za potrzebą należy udawać się do toalet w schroniskach lub przenośnych toalet przy szlaku.
Najwięcej krokusów ma pojawić się w Tatrach około 10-11 kwietnia. Najczęściej wybieranym punktem obserwacyjnym jest Dolina Chochołowska, jednak w pandemicznych realiach gromadzenie się tam dużej liczby osób może sprzyjać rozprzestrzenianiu pandemii.
Spotkała Cię niecodzienna sytuacja na wycieczce? Prowadzisz hotel lub pensjonat i chcesz podzielić się z nami swoimi spostrzeżeniami lub historiami? A może chcesz skontaktować się z nami w innej sprawie związanej z turystyką? Zapraszamy do wysyłania wiadomości na adres [email protected]
Artykuły polecane przez redakcję Turysci.pl:
Źródło: Interia