Duże ograniczenia na polskiej granicy. Na dniach będą kolejne zakazy
Wiadomości dotyczące przemieszczania się mogą coraz bardziej niepokoić turystów. Niedawno w mediach pojawiła się informacja związana z podróżami z Polski. Na granicy polskiej zostają wprowadzone kolejne ograniczenia. Podróżnym pozostaje coraz mniej możliwości. Połączenia będą odwoływane każdego dnia. Przewoźnik potwierdził te wiadomości w sobotę 7 listopada. O szczegółach informuje serwis Polsat News.
W sobotę 7 listopada przewoźnik potwierdził kolejne fatalne wiadomości dla podróżnych. Wczasowicze, którzy planowali podróże w najbliższym czasie, będą musieli uważnie monitotować połączenia międzynarodwe, które zostają drastycznie ograniczone. Zgodnie z informacjami przekazanymi przez firmę każdego dnia będą anulowane liczne połaczenia. Powodem jest sytuacja związana z epidemią koronawirusa. O jakie kursy chodzi?
Fatalne wiadomości dotyczące podróżowania. Odwoływanie tras transgranicznych
Kolejne fatalne wiadomości dotyczące podróżowania mogą szczególnie zaniepokoić osoby mieszkające w regionach transgranicznych. W związku z sytuacją pandemiczną pojawią się liczne ograniczenia w przemieszczaniu się. Tym razem zmiany dotykają polskiej granicy. Podróżni muszą przygotować się na codzienne odwoływanie licznych połączeń, jak informuje przewoźnik.
Ograniczenia, które zostały ogłoszone w sobotę 7 listopada, dotknął przede wszystkim transgraniczne trasy kolejowe obługiwane przez Deutsche Bahn. Mowa o połączeniach z Lubeki do Szczecina oraz Berlina do Szczecina. Turyści, którzy planowali poruszanie się tymi kursami, powinni niestety być gotowi na to, że liczne przejazdy będą odwoływane codziennie, jak zapewnia przewoźnik.
Zmiany będą dotyczyły przede wszystkim połaczeń Lubeka-Neubrandenburg-Szczecin oraz Berlin-Angermuende-Szczecin. Ograniczenia wchodzą w życie już dzisiaj tj. 8 listopada (niedziela). Transgraniczny ruch pociągów między Niemcami a Polską pozostanie znacznie ograniczony, dlatego wszystkich turystów prosi się o uważne monitorowanie korekt wprowadzanych w rozkładach. Niestety nie podano informacji na temat tego, jak długo będą obowiązywały ograniczenia.
Szereg fatalnych wiadomości dla podróżnych. Coraz mniej możliwości
W ostanim czasie podróżni otrzymali wiele fatalnych wiadomości. Na pojawiające się ograniczenia w przemieszczaniu mają wpływ zarówno wprowadzane resytrkcje, które mają przeciwdziałać rozprzestreznianiu się koronawirusa, jak i malejący ruch turystyczny. To natomast powoduje, że przewoźnicy decydują się na cięcia w siatkach połączeń. Pozostali podróżni mają coraz bardziej ograniczony wybór.
O odwoływaniu przejazdów niedawno informował polski przewoźnik PKP Intercity. Wycofano wiele składów – w tym te obsługiwane przez Pendolino. Zdecydowano się także wprowadzić skrócone trasy, na niektórych połączeniach. Poważne utrudnienia pojawią się także na Opolszczyźnie – tam jednak korekty w rozkładach spowodowane są problemami technicznymi.
Niestety w najbliższym czasie podróżni powinni być gotowi na pojawianie się kolejnych utrudnień. Wprowadzone ograniczenia obowiązywały będą przynajmniej do 29 listopada, jak poinformował rząd. Premier wraz z ministrem zdrowia nadal jedak rozważają jeszcze czarniejszy scenariusz, który mógłby sprawić, że przemieszczanie się wewnątrz kraju stałoby się jeszcze bardziej skomplikowane.
W najbliższym tygodniu rząd ma podjąć decyzję w sprawie narodowej kwarantanny, która może jeszcze bardziej ograniczyć podróżowanie po Polsce. Część Polaków obawia się, że restrykcje obejmą nawet okres Bożego Narodzenia. Wiceszef Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji przyznał jednak, że władze nie planują zamknięcia granic kraju ani wprowadzenia godziny policyjnej. Z tego rozwiązania skorzystano natomiast już we Francji.
W innym z naszych artykułów pisaliśmy również o stanie nadzwyczajnym, który został wprowadzony w jednym z krajów dotkniętych epidemią koronawirusa. W związku z nagłym wzrostem liczby zarażeń rząd postanowił podjąć radykalne kroki przeciwdziałania. Więcej na ten temat przeczytacie tutaj.
Źródło: Polsat News
