

28 Listopada 2020
Szlak Ginących Zawodów. Atrakcja, która zachwyca turystów
Weekend w Polsce można spędzić inaczej niż zwykle. Jeśli znudziły nam się wyjazdy nad morze lub jezioro i wycieczki miejskie, warto spróbować podróży w czasie. Idealnym miejscem do takiej wyprawy jest Szlak Ginących Zawodów.
Weekend w Polsce można spędzić na próbie wcielenia się w rolę piekarza, kowala czy garncarza. W Kudowie-Zdroju powstał specjalny park, w którym prezentuje się zawody coraz mniej popularne w naszym kraju. Kiedyś trudno było wyobrazić sobie życie bez usług kowala czy tkaczki. Dziś z zaciekawieniem przyglądamy się trudnej fizycznej pracy, która wymagała wiele uwagi i zaangażowania. Najcenniejsze było wtedy doświadczenie.
Weekend w Polsce w starych chatach
Jednym z budynków, który cieszy się największą popularnością, jest "Chata Chleba". Już z daleka czuć zapach świeżego pieczywa, które wypieka się na miejscu według starej rodzinnej receptury. Do produkcji 16 bochenków chleba wykorzystywane jest ok. 12 kg mąki żytniej z własnych zbiorów oraz zakwasu. Turyści mogą skosztować wypieków wraz z masłem lub smalcem albo kupić cały, jeszcze ciepły bochenek. Chleb z tego miejsca został uznany za najlepszy w Polsce, o czym świadczy puchar stojący obok pieca.
W innym budynku utworzono "Chatę Robótek Ręcznych", w której znajdują się gobeliny i sprzęt potrzebny do ich wyrobu. Są także wszystkie akcesoria do dziewiarstwa i szydełkowania oraz oddzielny zbiór sprzętów z poprzedniej epoki. Dla osób pamiętających czasy PRL będzie to chwila na wspomnienia, tuż obok pralki Frani.
Ciężka prawa w młynie i kuźni
Już z daleka widać wiatrak typu "Koźlak", który został wybudowany w 1902 roku i przetransportowany do Kudowy ze wsi Potok. W środku znajdziemy cały mechanizm wraz z objaśnieniem, jak to wszystko działało. Następny budynek na trasie to "Chata Kowala" ze wszystkimi jego przyborami. Największe wrażenie robi ogromne kowadło. Idąc dalej, zobaczymy "Chatę Strojów Ludowych", w której znajdują się charakterystyczne ubiory z wielu grup etnicznych zamieszkujących kiedyś okolice Kudowy. Jest także "Warsztat" oraz "Sala Biesiadna", w której można robić imprezy okolicznościowe.
DZISIAJ GRZEJE:
1. Spacerował plażą, nagle znalazł dziwny kamień. Zamarł, gdy udało się go otworzyć
2. 2 tygodnie nie mieli restrykcji, teraz ostry lockdown. Odradzamy wyjazd do europejskiego kraju, sytuacja się pogarsza
3. Wydano dowody osobiste z poważnymi błędami. Nawet 10 tys. dokumentów do natychmiastowej wymiany
Dodatkową atrakcją jest mini zoo, które wbrew swojej nazwie nie jest takie małe. Możemy w nim zobaczyć zebry, wielbłądy, jeżozwierze, jelenie, sarny oraz wiele gatunków ptactwa. Wstęp na Szlak Ginących Zawodów kosztuje 14 zł, a studenci i emeryci za bilet płacą 12 zł, zaś dzieci 8 zł. Grupy zorganizowane mogą się zapisać na zajęcia z wyrabiania masła, pokazy kowalstwa, biesiady i wiele innych. Wycieczka po parku zajmuje od 1 do 2 godzin.
Zobacz także w naszych serwisach:
- Karol Okrasa zdradził nieziemską recepturę na hitowe ziemniaki i soczyste kotlety mielone
- Świnia spacerowała po Wejherowie. Doprowadziła policję do zatrważającej rzeczy
- Czy będą obowiązkowe testy dla Polaków wyjeżdżających na ferie? Pojawił się nowy pomysł od hotelarzy
- Pani Ewa miała wrócić z wakacji do Polski. Zabolało ją gardło i się zaczęło
- Pan Krystian czeka na 3 tysiące złotych od WizzAir. Kupił tylko bilety na wakacje
- Drugi najczęściej zabijający Polaków nowotwór. Rak jelita grubego, jakie ma objawy?
- Julia Wieniawa znów pozuje ze zwierzętami. Najpierw rozgwiazda na pupie, a teraz czas na czułości z żółwiem