Niewiarygodna bezmyślność turystów na Morskim Oku, mogło dojść do nieszczęścia. "Zachowują się jak barany"
Turystyka górska wymaga szczególnego zaangażowania i umiejętności od podróżnika. Nie wystarczy założyć tenisówki, wziąć ze sobą aparat i ruszyć na zdobywanie najwyższych szczytów. To o wiele bardziej wymagające i konieczna jest znajomość terenu, odpowiednie przygotowanie oraz przede wszystkim, poczucie opdowiedzialności i zdrowy rozsądek.
Najwyraźniej właśnie tych ostatnich niestety zabrakło turystom, którzy w minioną sobotę dotarli nad Morskie Oko i jak gdyby nigdy nic, zaczęli spacerować po zamarzniętym jeziorze. Ich zachowanie zostało sfotografowane i trafiło do mediów, wywołując ogromne poruszenie w Polsce . Teraz sprawę zdecydował się skomentować przedstawiciel Tatrzańskiego Parku Narodowego.
Turystyka górska rządzi się własnymi prawami. Nie można tego bagatelizować
Polskie góry każdego roku w okresie zimowym cieszą się ogromną popularnością. Zaśnieżone szczyty podziwiać chcą tłumy, trzeba jednak pamiętać, że warunki atmosferyczne są wtedy dużo bardziej wymagające dla turysty. Łatwo się poślizgnąć czy ubrać nieodpowiednio do pogody, jednak niektórzy podróżnicy proszą się niestety o kłopoty na własną odpowiedzialność.
Kilka dni temu nagrania i zdjęcia turystów spacerujących po tafli zamarzniętego jeziora trafiły do sieci. Wywołały powszechne oburzenie, a internauci ostro skrytykowali tak bezmyślne zachowanie. Jak wiadomo, temperatura w Polsce - nawet w górach - zwykle nie jest aż tak niska (zwłaszcza dopiero początkiem grudnia), by bez obaw chodzić czy nawet biegać po zbiornikach wodnych. Często lód pokrywający jezioro może wydawać się gruby przy brzegach, jednak z każdym kolejnym krokiem staje się coraz cieńszy i bardziej niebezpieczny.
Tatrzański Park Narodowy komentuje sprawę
Teraz sprawę kontrowersyjnego zachowania turystów postanowił skomentować Tatrzański Park Narodowy. Padło wiele ostrych słów w stosunku do turystów igrających z własnym życiem.
- Nie wiem, co kieruje ludźmi. Troszkę zachowują jak za przeproszeniem barany. Wejdzie jedna czy dwie osoby i wchodzi cała reszta. No bo jak dwójka weszła czy trzy osoby, to wchodzą dalej - stwierdził Grzegorz Bryniarski z TRN.
Pojawił się również komunikat Tatrzańskiego Parku Narodowego, w którym oficjalnie wejście na lód zostało zabronione.
- Tatrzańskie jeziora, w tym Morskie Oko, zaczęły zamarzać - jest na nich cienka warstwa lodu - zabrania się wchodzenia na taflę, ponieważ z łatwością może się załamać - możemy przeczytać argumentację.
Niestety mimo ostrzeżeń i wielokrotnego powtarzania, że takie zachowania mogą doprowadzić do tragedii, każdego roku zdarza się wiele podobnych sytuacji. Na szczęście tym razem nie doszło do nieszczęścia.
Źródło: Polsat News