Olbrzymie zwierzę znalazło się tuż za nimi. Pech chciał, że zepsuł się nagle samochód

Wycieczka na safari zmieniła się w koszmar. Turystki były przerażone

Słonie, które z natury uchodzą za łagodne zwierzęta, potrafią niekiedy wykazywać agresywne zachowanie. Dzieje się to w momencie, gdy poczują się bezbronne, a na ich terenie znajdą się potencjalnie zagrażające im osobniki, w tym także ludzie. Trzeba mieć na uwadze fakt, że dzikie zwierzęta potrafią być nieprzewidywalne i lepiej nie stawać im na drodze.

Nie zdawały sobie z tego sprawy pewne turystki, które wraz z przewodnikami udały się na zwiedzanie afrykańskiego safari w Ghanie. Po parku poruszali się Jeep’em i z początku cała wycieczka była bardzo ekscytująca. Nagle atmosfera zaczęła robić się nerwowa, kiedy to ich obecność rozzłościła znajdującego się w pobliżu słonia.

Incydent został uwieczniony na nagraniu. Było niebezpiecznie

Dzikie zwierzę, broniąc swojego terytorium, ruszyło w kierunku zwiedzających. Naturalną reakcją byłaby wówczas ucieczka i odjechanie pojazdem. Niespodziewanie jednak auto nagle się zepsuło i na oczach słonia turystki wraz z przewodnikami prędko zaczęli z niego wysiadać.

Przewodnicy próbowali przepędzić słonia i go przestraszyć, by ten udał się w przeciwnym kierunku. W końcu sami musieli szybko się oddalić. Przez około godzinę błąkali się po parku i wyczekiwali nowego auta. W końcu przyjechał inny kierowca. ”Wyobraźcie sobie, co by się stało, gdyby zamiast słonia spotkały lwa” - czytamy w komentarzach pod zamieszczonym na TikToku wideo.

Przestroga dla wszystkich turystów

Nawet obecność przewodnika nie gwarantuje turystom całkowitego bezpieczeństwa podczas wycieczki, gdzie otaczają ich dzikie i drapieżne zwierzęta. Nie powinno się wówczas zbaczać z wyznaczonej trasy, choć i na takich dochodziło do groźnych sytuacji. Ataki zwierząt zdarzają się bowiem nawet w tych najbardziej popularnych i turystycznych miejscach. Warto więc zachować wtedy czujność i dystans.