Na plaży w Międzyzdrojach morze wciągnęło ojca z synem. W Wisełce było jeszcze gorzej
Tragedia na niestrzeżonej plaży w Wisełce. "Topiły się łącznie trzy osoby, dwie z nich wyciągnięto na brzeg, a jedna została pod wodą" - poinformowała Komenda Powiatowa PSP w Kamieniu Pomorskim (woj. zachodniopomorskie). Nurkowie przeczesywali dno Bałtyku.
Tego samego dnia w Międzyzdrojach topił się ojciec wraz z synem. Ratownicy załamują ręce - “dzisiaj jest bardzo duża fala i prąd wsteczny. Ciężko jest pływać łodziami, a ludzie wchodzą do morza - są tego efekty” - tłumaczą.
Tragedia na plaży w Wisełce. Bałtyk przeszukiwali nurkowie
Do tragedii w Wisełce doszło na niestrzeżonej plaży w poniedziałek. Jak informował dziennikarzy RMF FM rzecznik prasowy Komendy Powiatowej PSP w Kamieniu Pomorskim st. kpt. Michał Wiaderski:
“W wodzie były trzy osoby, dwie wyciągnięto, jedna znajduje się na tę chwilę pod wodą. Trwa akcja ratownicza, która za chwilę przejdzie w akcję poszukiwawczą. Na miejscu jest grupa nurkową PSP ze Szczecina i pięć łodzi na morzu, które cały czas przeszukują teren. Za chwilę grupa nurkowa będzie podejmowała próbę spenetrowania dna w miejscu wskazanym przez świadków”.
Czytaj więcej: Każda z żon dostała po jednej. Arabski turysta wydał w Zakopanem 2,5 tysiąca złotych na te prezenty
Czytaj więcej: Jest ich coraz więcej na polskim wybrzeżu i mają dziwaczne życzenia. "To nowy trend"
W akcji na Bałtyku nie pomógł nawet łańcuch życia
Niestety, mimo błyskawicznych działań, nie udało się odnaleźć ostatniej osoby. Poszukiwania zakończono w poniedziałek wieczorem. "Mężczyzny, który wszedł do Bałtyku, nie odnaleziono" - przekazała mł. asp. Katarzyna Jasion z Komendy Powiatowej Policji w Kamieniu Pomorskim.
“Dzisiaj jest bardzo duża fala i prąd wsteczny. Ciężko jest pływać łodziami, a ludzie wchodzą do morza - są tego efekty. W pierwszej chwili WOPR, straż pożarna i SAR utworzyli łańcuch życia, ale nie przyniosło to skutków, a w związku z dużymi falami, ze względu na bezpieczeństwo ratowników odstąpiono od niego” - informował RMF FM st. kpt. Michał Wiaderski.
W Międzyzdrojach tonął ojciec z synem
Niestety, jak informuje ratownik, w poniedziałek było to już trzecie tego typu zdarzenie.
"Cztery osoby topiły się też na niestrzeżonym kąpielisku, przy zejściu "L" w Międzyzdrojach(…) Po przyjeździe na miejsce okazało się, że jeden pan wyszedł o własnych siłach, ale musiał zostać przekazany pogotowiu. Tonęła jeszcze jedna osoba, która pomagała, i tonął ojciec z synem - informował Piotr Golian z WOPR w Międzyzdrojach.
“Wszystkie te trzy osoby zostały przez nas podjęte. Na linie asekuracyjnej ratownicy wyciągnęli dziecko oraz osobę, która próbowała im pomóc, natomiast nasza motorówka podjęła ojca tego dziecka. On był w najgorszym stanie, ale wszystkie osoby były przytomne ”- dodał ratownik.