To największa atrakcja Turcji, ale wiele osób ją omija. Wszystko przez jedną kłopotliwą rzecz
Turcja niezmiennie pozostaje ulubionym wakacyjnym krajem Polaków. A przynajmniej tej grupy, która woli spędzać urlopy na wczasach all inclusive, niż organizować je samodzielnie. Jednak wielu turystów omija jedną z największych atrakcji tego kraju.
Turcja zachwyca swoją kulturą, kolorem i odmiennością od tego, co znamy w Polsce. Podróżnych przekonuje również stosunek jakości do ceny, który z każdym rokiem jest coraz lepszy. Jednak mimo wzrostu zainteresowania tym krajem, nadal niewiele osób korzysta z tradycyjnych hammamów.
Największa atrakcja Turcji. Hammam to dla nich najlepszy relaks
Turcy, a także przedstawiciele innych krajów arabskich, do perfekcji opracowali sztukę zażywania kąpieli. W ich kulturze nie jest to wyłącznie zabieg mający na celu utrzymać higienę ciała, ale wręcz cały rytuał. Wszystko odbywa się w specjalnych publicznych łaźniach, a do wzięcia takiej kąpieli trzeba umieć się odpowiednio przygotować.
O tym, jak wygląda wizyta w hammamie, czyli tradycyjnej tureckiej łaźni, postanowił opowiedzieć Grzegorz Rybka. Materiał wideo z tej wyprawy opublikował na tiktokowym kanale @podrozebezosci.pl. Trzeba przyznać, że nie każdy jest gotów na takie przeżycie.
Wizyta w hammamie krok po kroku. Najważniejsze, to pamiętać o jednej rzeczy
Grzegorz wizytę rozpoczął w prywatnej przebieralni, gdzie musiał zostawić wszystkie swoje rzeczy, i to dosłownie. Do łaźni wszedł "ubrany" jedynie w chustę i klapki. A pobyt zaczął od wygrzewania się na gorących marmurowych płytach.
Kolejnym etapem była wizyta w saunach. Najpierw w parowej, później w suchej. W każdej spędził ok. 10 minut. Kolejny etap nie dla każdego będzie przyjemny, ponieważ polega na szorowaniu całego ciała ostrą rękawiczką. Wszystko w celu zdarcia martwego naskórka. Dalej odbywa się kąpiel w pianie, po której następuje krótki relaks i ok. 20-minutowy masaże z wykorzystaniem olejku.
Dlaczego Polacy niechętnie korzystają z tej atrakcji? Problemem może być fakt, że w wielu takich miejscach trzeba rozebrać się do naga. Kultura, w której się wychowujemy, uczy nas raczej unikania nagości i zakrywania ciała w miejscach publicznych. Właśnie dlatego tak wiele osób ma opory przed skorzystaniem z dobrodziejstw hammamu. Choć jak widać na nagraniu Grzegorza, w niektórych miejscach możliwe jest zakrycie chustą, które nieznacznie poprawia komfort.
Hammam turystyczny i tradycyjny. Różnice są ogromne
Obecnie hammamy stały się bardzo popularną atrakcją turystyczną. Właśnie dlatego powstało wiele ośrodków, które ułatwiają korzystanie z nich obcokrajowcom. W momencie wejścia otrzymują oni wszystkie niezbędne przedmioty, a niektóre zabiegi przeprowadza obsługa. Co za tym idzie, skorzystanie z takiej łaźni jest łatwiejsze, ale i droższe. Grzegorz za swoją wizytę zapłacił ok. 113 zł.
Jeśli jednak znajdziecie oryginalny hammam, który obsługiwany jest w tradycyjny sposób, za wejście nie zapłacicie więcej niż kilka lub kilkanaście złotych. Tu jednak trzeba mieć już wiedzę lub kogoś znajomego, kto wyjaśni wszystkie tajniki i podpowie wcześniej, co trzeba zabrać ze sobą. Można zapomnieć o masażu, a naskórek trzeba będzie zetrzeć samodzielnie. Jednak właśnie to będzie oryginalnym doświadczeniem lokalnej kultury.