To miały być luksusowe wakacje w Grecji. Polka musiała spać w hotelu jak z horroru
Grecja pozostaje od lat jednym z najczęściej wybieranych kierunków przez Polaków. Na spędzenie wakacji w tym wyspiarskim kraju zdecydowała się również Kornelia, którą wiele osób zna z występów w "Hotel Paradise". Influencerka nie spodziewała się jednak tego, co spotka ją na miejscu.
Oferty biur podróży i hotelarzy nieustannie kuszą zdjęciami pięknych hoteli i plaż. Niestety czasami fotografie publikowane w sieci i katalogach mają niewiele wspólnego z rzeczywistością. Ofiarą nieuczciwej oferty padła Kornelia.
Wakacje w Grecji zmieniły się w horror
Kornelia, jak na influencerkę przystało, wrażeniami z wakacji dzieliła się z licznym gronem fanów w mediach społecznościowych. Wyjazdowi do Grecji towarzyszyło wiele pozytywnych emocji, jednak kiedy kobieta i jej przyjaciółka zobaczyły hotel, były przerażone.
Na zdjęciach dostępnych w sieci miejsce to wydawało się rajem na ziemi. Piękne leżaki i sielankowe widoki skusiły obie kobiety. Niestety w Grecji zamiast luksusowego hotelu zastały brud, który nijak miał się do oferty ze strony internetowej.
Zacieki, pleśń i brudne materace. Pokazała zdjęcia z wakacji
Influencerka w sieci postanowiła pokazać, jak dokładnie wyglądał jej hotel. Oglądając materiał opublikowany na TikToku nietrudno się dziwić złości kobiety.
Na opublikowanych zdjęciach widać wyraźnie, że materace na leżakach powinny być wyprane już dawno temu. Hotelowy basen przypomina bagno, a jedzenie serwowane jest z brudnych naczyń w których rośnie pleśń lub grzyb. Do tego zacieki, które są bardzo dobrze widoczne na czarnych elementach wyposażenia.
Polska influencerka będzie walczyć o odzyskanie pieniędzy
Kornelia na swoim Instagramie zapowiedziała, że nie zamierza zawieszać broni i będzie walczyć o odzyskanie pieniędzy za zrujnowane wakacje. Skontaktowała się już mailowo z osobą zarządzającą obiektem.
– Właściciel jest nieugięty i mimo tego, że na żywo jest co innego, a na zdjęciu co innego, to w d***e ma swoich klientów. Oszukuje ludzi, nie chce zwrócić tych pieniędzy. Dostanie jeszcze ostatniego maila z prośbą o zwrot, ale raczej tych pieniędzy nie odzyskamy – zaznaczyła zirytowana kobieta.